Górnik w okrojonym składzie wyjechał do Białegostoku

Bez Adama Banasia i Grzegorza Bonina na mecz z Jagiellonią wyjechała drużyna Górnika Zabrze. Duet liderów beniaminka ekstraklasy nabawił się urazów w meczu z Lechią Gdańsk i na boisko wrócą najwcześniej na pojedynek z Wisłą Kraków przy Reymonta.

Pech i kontuzje w dalszym ciągu nie omijają szatni Górnika. Dwa tygodnie temu w meczu z Cracovią zabrzańska drużyna musiała sobie radzić bez trzech podstawowych zawodników, a teraz na mecz z Jagiellonią ze składu trenerowi Adamowi Nawałce wypadli Adam Banaś i Grzegorz Bonin. Obaj ucierpieli w piątkowym starciu z Lechią Gdańsk i boisko opuścili na noszach.

W przypadku Banasia odnosił się uraz, jakiego stoper Górnika doznał w przedostatniej ligowej kolejce, podczas meczu w Bełchatowie. - Wtedy zderzyłem się z Marcinem Żewłakowem i stłukłem sobie żebra. Do samego końca ważyło się czy zagram z Lechią. Zdecydowałem się wybiec na boisko i uraz się odnowił - mówi kapitan drużyny z Roosevelta.

W jego przypadku potrzebny będzie najpewniej tygodniowy odpoczynek od treningów i na wyjazdowe starcie z Wisłą Kraków powinien być już gotowy do gry. Większą niewiadomą jest obecnie to, kiedy na boisko wróci Bonin. Skrzydłowy Górnika urazu doznał w końcówce spotkania. Narzeka na ból kolana i stawu skokowego. - W przypadku Grzegorza wciąż przeprowadzane są szczegółowe badania i dopiero po wynikach będzie można szacować datę jego powrotu na boisko - donosi Krzysztof Maj, dyrektor wykonawczy śląskiego klubu.

Pod nieobecność Banasia i Bonina, którzy pełnią w Zabrzu funkcję kapitana i wicekapitana drużyny opaskę założyć powinien założyć Adam Danch bądź Piotr Gierczak. - To są bardzo fajne chłopaki i jestem pewien, że godnie nas zastąpią - przekonuje "Banan".

Trzeci z zawodników, którzy w piątek opuścili boisko przed czasem, Tomasz Zahorski, szybko wrócił do pełni sił i pojechał z drużyną do Białegostoku. - Tomek miał podejrzenie lekkiego wstrząśnienia mózgu. W sobotę jednak nie odczuwał już skutków zderzenia z obrońcą i jest gotowy do gry z Jagą - zapewnia Jarosław Tkocz, członek sztabu szkoleniowego beniaminka ekstraklasy.

W dalszym ciągu poza kadrą zostają za to Aleksander Kwiek, Maciej Bębenek i Michał Jonczyk. Wciąż urazy leczą także Bartosz Kopacz, Maciej Mańka i Mateusz Zachara.

W kadrze Górnika na mecz z Jagiellonią znalazło się raptem szesnastu zawodników. Wielkiego bólu przy zestawianiu wyjściowej jedenastki trener Nawałka mieć raczej nie będzie. Banasia na środku obrony zastąpi najpewniej wspomniany wcześniej Danch, a miejsce Bonina na prawym skrzydle zajmie Marcin Wodecki bądź Michal Gasparik. Obaj zawodnicy lubią zmienność pozycji, więc w trakcie spotkania będą z pewnością szafowali między prawą a lewą flanką.

Źródło artykułu: