Wielkie plany transferowe włoskich gigantów

Poprzedni sezon w europejskich pucharach był fatalny w wykonaniu włoskich drużyn. W Lidze Mistrzów zespoły na co dzień występujące we włoskiej Serie A nie odegrały poważniejszej roli.

Lazio odpadło z rywalizacji już na etapie fazy grupowej, mediolańskie ekipy Inter i Milan pożegnały się z rozgrywkami w 1/8 finału, a AS Roma w ćwierćfinale. Honoru włoskiej piłki na starym kontynencie próbowała bronić Fiorentina, ale jej droga ku zwycięstwu w Pucharze UEFA zakończyła się na półfinale. Tym razem ma być już zdecydowanie lepiej. Włosi marzą o powtórce z sezonu 2002/03, kiedy to w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów zagrały aż trzy włoskie zespoły, a finał był wewnętrzną sprawą Półwyspu Apenińskiego. W realizacji tego ambitnego celu ma pomóc aktywny sezon transferowy. Z włoskimi klubami łączone są wielkie nazwiska.

Jeszcze przed oficjalnym otwarciem sezonu transferowego, co niektóre kluby zapewniły sobie usługi kilku solidnych zawodników. Najlepsze ma jednak dopiero nadejść. Tak przynajmniej twierdzą włoskie media. Działacze włoskich klubów planują ofensywę na rynek zagraniczny. Zdaje się, że najgłębiej do sakiewki sięgnie prezydent obchodzącego w tym roku stulecie istnienia Interu Mediolan, ale Juventus, Milan, Roma i Fiorentina również nie śpią.

Inter Mediolan

Pierwszym poważnym wzmocnieniem, przeżywającego rok w rok wielkie rozczarowanie w rozgrywkach europejskich Interu, było zatrudnienie na stanowisku szkoleniowca Portugalczyka Jose Mourinho. Co niektórzy zwolnienie Roberto Manciniego, który sięgnął przecież z zespołem po kolejny już tytuł mistrzowski, uznali za niemądre posunięcie, ale zdaje się, że Massimo Moratti wie, co robi. Mourinho w przeciwieństwie do Manciniego w Lidze Mistrzów z reguły radzi sobie bardzo dobrze. Ma już na swoim koncie triumf w tych rozgrywkach z FC Porto. Teraz liczy na powtórzenie tego osiągnięcia z głodnym sukcesów Interem. W celu zwiększenia szans drużyny na triumf w Champions League, przedstawił prezesowi listę z nazwiskami zawodników, którzy tego lata powinni wzmocnić drużynę. Mowa tu o trzech piłkarzach: Lampard, Quaresma, Mancini. Działacze Interu wzięli się do pracy, ale rezultatów póki co nie widać. Plany Interu robią wrażenie, ale do tej pory szeregów mediolańczyków nie zasilił nikt. Chyba, że policzymy wracającego z wypożyczenia do Sao Paulo Brazylijczyka Adriano.

AC Milan

Po zupełnie nieudanym poprzednim sezonie zarówno w Europie jak i własnym podwórku, w zespole Milanu zdali sobie sprawę, że drużyna wymaga przebudowy. Zaraz po zakończeniu rozgrywek włodarze Rossonerich rozpoczęli prace nad wzmocnieniem kadry i bardzo szybko było widać pierwsze efekty. Do Milanu z wypożyczenia wrócił Christian Abbiati. Klub wykupił z Genoi bramkostrzelnego Marco Borriello. Na zasadzie wolnego transferu do Włoch przybył Mathieu Flamini z Arsenalu. Głębiej do sakiewki działacze Milanu sięgnęli, sprowadzając Gianlucę Zambrottę z Barcelony. To miał być początek rewolucji kadrowej mediolańczyków, ale póki co na tym się skończyło. Wiceprezydent Adriano Galliani zapewnia, że wkrótce zespół wzmocni klasowy napastnik bądź też rozgrywający. Adebayor, Benzema, Eto’o, Ronaldinho - nazwiska robią wrażenie. Jednakże do realizacji celu bardzo daleko, bo kwota, jakiej żądają za swoich asów: Arsenal, Lyon czy Barcelona na dzień dzisiejszy wykracza poza możliwości Milanu. Tak przynajmniej twierdzą w klubie. Kibice powoli tracą cierpliwość, ale wierzą, że coś się jeszcze ruszy. Do zakończenia okna transferowego przecież jeszcze bardzo daleko.

Juventus Turyn

Stara Dama po dwóch latach przerwy wraca do Ligi Mistrzów i zamierza powrócić w wielkim stylu. W klubie już wcześniej postarano się o wzmocnienie formacji obronnej. Już w styczniu zapewniono sobie usługi Olofa Mellberga. Ostatnio tę boiskową formację uzupełnił jeszcze Chorwat Dario Kneżević. Spore nadzieje pokładane są w sprowadzonym z Palermo Brazylijczyku Amaurim. Snajper, który zachwycał skutecznością w słabszych zespołach Serie A, będzie miał okazję udowodnić swoją wartość w czołowej drużynie calcio. Juventus może mieć dużo pożytku z młodziutkiego Giovinco. Włoch zachwycał formą w Empoli, zachwycał w młodzieżowej reprezentacji Italii. Teraz nadszedł czas na podbicie serc kibiców Bianconerich. Jak zapewniają działacze Juventusu, teraz koncentrują się na sprowadzeniu pomocnika. Celem numer jeden jest Xabi Alonso z Liverpool’u. Alternatywą pozostają Alberto Aquilani z Romy i Dejan Stanković z Interu Mediolan. Ostatnim krokiem ku wzmocnieniu kadry ma być pozyskanie godnego następcy Buffona.

AS Roma

Wykupienie pełnych praw do karty Mirko Vucinicia było pierwszym ruchem transferowym Giallorossich. Następnie rzymianie bez zbędnego rozgłosu zamknęli transakcję Johna Arne Riise z FC Liverpool’u i wykupili Mauro Esposito z Cagliari. Jak na razie ostatnim zakupem Romy był Loria ze Sieny. Defensor zastąpił w zespole Matteo Ferrariego, który odszedł na zasadzie wolnego transferu. Dalsze zakupy uzależnione są od sprzedaży Brazylijczyka Amantino Manciniego, który nie ma zamiaru przedłużać wygasającej za rok umowy na warunkach proponowanych mu przez klub. Roma od jakiegoś czasu negocjuje z Interem Mediolan, ale póki co nie udało się dojść do porozumienia. Pieniądze zarobione z transferu Manciniego Giallorossi zamierzają zainwestować w pozyskanie napastnika. Saha, Julio Baptista, Huntelaar lub Iaquinta - nazwiska tych zawodników najczęściej łączone są z Romą.

ACF Fiorentina

Posunięcia dyrektora sportowego fiołków robią na razie największe wrażenie. Pantaleo Corvino, uznawany za jednego z najlepszych w swoim fachu, jeszcze przed oficjalnym otwarciem okienka transferowego zdążył zamknąć transakcje: Gilardino z Milanu, Vargasa z Catanii, Joveticia z Partizanu i Melo z Almerii. Na tym nie koniec ofensywy Fiorentiny na rynku transferowym. Działacze klubu usilnie pracują nad sprowadzeniem z Interu Mediolan argentyńskiego obrońcy Nicolasa Burdisso. Zespół z Florencji wyraził również zainteresowanie Miguelem z Valencii. Hitem transferowym ma być pozyskanie Maxi Rodrigueza z Atletico Madryt. Jeśli fiołkom uda się pomyślnie zakończyć i te transakcje, wówczas drużyna może sporo namieszać nie tylko w Serie A, ale i w Lidze Mistrzów. Tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że Fiorentinie uda się zatrzymać największe gwiazdy: Adriana Mutu i Sebastiana Freya.

Na uwagę zasługują posunięcia SSC Napoli, który szykuje się do startu w Pucharze Intertoto. Prezydent De Laurentis postawił sobie ambitny cel: zajęcie miejsca w pierwszej czwórce Serie A i nie szczędzi pieniędzy na transfery. Klub zamierza zatrzymać największe gwiazdy: Hamsika, Lavezziego i Gargano. Postarał się także o pozyskanie rewelacyjnego w poprzednim sezonie Maggio z Sampdorii i Denisa z Independiente. Kto wie, czym jeszcze zaskoczą tego lata niebiescy z południa Włoch.

Komentarze (0)