Sebastien Frey przed wyjazdowym pojedynkiem ACF Fiorentiny ze wspominaną już ekipą z Sardynii zasugerował, że bardzo by chciał zająć miejsce Artura Boruca w wyjściowym składzie, ale wygląda na to, że Francuz, który już od jakiegoś czasu jest w pełni sił na swoją szanse jeszcze będzie musiał poczekać. Viola w rywalizacji z Cagliari wystąpi bez Joveticia oraz Santany, ale pomimo to właśnie ona będzie faworytem. Warto odnotować, że nasz rodak jest o jedną żółtą kartkę od zawieszenia. Do tego spotkania dojdzie w sobotę, 23 kwietnia o godzinie 15:00.
O tej samej porze przyjdzie nam się emocjonować pojedynkiem AS Bari z Sampdorią Genua, czyli klubu, który chce przedłużyć swoje nadzieje na utrzymanie się w elicie z nieoczekiwanie walczącą tylko o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek Sampą. Lekarze Gallettich dokonali cudu i postawili na nogi Kamila Glika, co oznacza, że Polak będzie do dyspozycji trenera Bortolo Muttiego. Do zdrowia wraca także inny defensor, a mowa tu o Raggim i właśnie z tego powodu nie wiadomo, czy piłkarz wypożyczony z US Palermo otrzyma szanse występu od pierwszej minuty.
Na zakończenie kolejki, w sobotę o 21:00 Catanię Calcio Błażeja Augustyna czeka bardzo trudne, bo wyjazdowe starcie z grającym w kratkę Juventusem Turyn. Faworytem będzie oczywiście Stara Dama, w której szeregach kolejne rekordy postara się ustanowić kapitan Alessandro Del Piero. Niestety wspomnianego Polaka na boisku na pewno nie zobaczymy, gdyż trener Diego Simeone dość niespodziewanie nie zdecydował się na jego powołanie.
Hitem 34. kolejki będzie konfrontacja trzeciego Interu Mediolan z zajmującą czwarte miejsce w tabeli drużyną rzymskiego Lazio. Wszystkie inne mecze raczej pozostaną w cieniu tego starcia.