Dłuższą przerwę swojej drużyny w rozgrywkach szkoleniowiec Śląska Wrocław, Orest Lenczyk postanowił spożytkować na mecz sparingowy. We wtorek zielono-biało-czerwoni zagrali więc w Kluczborku z miejscowym MKS-em.
Trener WKS-u do Kluczborka zabrał kilku zawodników, którzy występują w Młodej Ekstraklasie. W pierwszej odsłonie potyczki do gry desygnowani zostali jednak piłkarze z nominalnej podstawowej jedenastki. Praktycznie ustawienie drużyny nie różniło się od tego w jakim zespół z Wrocławia zagrał przeciwko Wiśle Kraków. Taktyka zielono-biało-czerwonych też była podobna do tej, jaką Śląsk zaprezentował z Białą Gwiazdą.
Piłkarze Oresta Lenczyka skupili się więc na defensywie i raz na jakiś wyprowadzali kontry. W pierwszej połowie brakowało jednak sytuacji bramkowych - czy to z jednej, czy też z drugiej strony.
W drugiej części meczu na boisku w barwach Śląska pojawili się piłkarze z Młodej Ekstraklasy. Gra nieco się ożywiła i zawodnicy zaczęli stwarzać sytuacje pod bramką rywali. W 57. minucie po akcji Cristiana Diaza i Waldemara Soboty niecelnie strzelał ten drugi. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, a wrocławian od straty gola po strzale Patryka Tuszyńskiego uratowała poprzeczka. Gospodarze mieli jeszcze jedną bardzo dobrą okazję strzelecką, lecz Rafał Gikiewicz wygrał pojedynek sam na sam z jednym z piłkarzy MKS-u. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
MKS Kluczbork - Śląsk Wrocław 0:0
Skład Śląska Wrocław:
Kelemen - Pawelec, Celeban, Fojut, Spahić - Socha, Łukasiewicz, Gancarczyk - Madej, Mila, Ćwielong.
Od 46 minuty:
Rafał Gikiewicz - Dudu (78' Peroński), Nowiński, Szuszkiewicz, Abramowicz - Elsner, Dudek, Szewczuk - Jędrzejowski, Sobota - Diaz.