Bundesliga: Borussia Dortmund mistrzem Niemiec, piękny gol Lewandowskiego! (wideo)

Po 9 latach klub z Dortmundu ponownie najlepszy w Niemczech! Po wygranej z Nuernberg i porażce Bayeru Borussia na 2 kolejki przed końcem sezonu ma 8 "oczek" przewagi nad rywalami. Po raz 8. w Bundeslidze na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski.

Początek rywalizacji w Dortmundzie był nerwowy i niedokładny. Borussen z trudem konstruowali akcji, a pierwszą okazję stworzyli sobie goście w 14. minucie bliski powodzenia był Andreas Wolf.

W 28. minucie niesportowo zachował się Lucas Barrios, kopiąc łapiącego piłkę Raphaela Schaefera. Paragwajczyk dostał żółtą kartkę i... podziałało to na niego mobilizująco. Po chwili bowiem po uderzeniu Mario Goetze z 20 metrów piłkę przed siebie odbił golkiper FCN, a Barrios bez trudu umieścił ją w siatce. To jego 14. gol w sezonie.

Po raz 8. w Bundeslidze trafił Robert Lewandowski. Zawodzący w ostatnich tygodniach Polak tym razem stanął na wysokości zadania. Po dalekim zagraniu Matsa Hummelsa oszukał Javiera Pinoli i sprytnym lobem zaskoczył Schaefera. "Lewy" pokazał w tej akcji próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości i z pewnością dał do myślenia działaczom Borussii szykującym wzmocnienia w napadzie przed Ligą Mistrzów.

W przerwie Dieter Hecking wprowadził na boisko nowy nabytek... Borussii, Ilkaya Gundogana, co nieco zmieniło obraz gry. W 57. minucie po błędzie defensywy, w tym Łukasza Piszczka, przed wyborną szansą stanął Christian Eigler, ale został powstrzymany przez Romana Weidenfellera. Po 6 minutach akcję przeprowadzili biało-czerwoni, ale "główka" Lewandowskiego nie miała szans powodzenia.

12 minut przed końcem polskiego napastnika zmienił Jakub Błaszczykowski. W tym okresie nieznaczną przewagę osiągnęli goście z Frankonii, ale ich ataki w pył rozbijali Hummels i Neven Subotić. Jeszcze w 81. minucie "Kuba" zacentrował do Barriosa, który jednak fatalnie przestrzelił. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, zwłaszcza że po informacjach z Koeln na trybunach trwała prawdziwa fiesta.

Borussia po raz 7. w historii wywalczyła mistrzowską paterę. Dortmundczycy z dotychczasowych 32 meczów wygrali aż 22 razy i na tytuł w pełni zasłużyli. Gdyby nie kontuzja Shinji Kagawy tryumf zapewne zapewniliby sobie już wcześniej. W ostatnich dwóch kolejkach ekipa Juergena Kloppa już tylko o prestiż zmierzy się z Werderem i Eintrachtem.

Borussia Dortmund - FC Nuernberg 2:0 (2:0)

1:0 - Barrios 32'

2:0 - Lewandowski 43'

Składy:

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, da Silva (83' Santana) - Goetze, Lewandowski (78' Błaszczykowski), Grosskreutz (89' Dede) - Barrios.

Nuernberg: Schaefer - Judt, Wollscheid, Wolf, Pinola (70' Plattenhardt) - Cohen, Simons - Mak (46' Gundogan), Ekici, Eigler - Schieber (71' Hegeler).

Żółte kartki: Barrios (Borussia) oraz Judt (Nuernberg).

Sędzia: Markus Schmidt.

Widzów: 80 720.

Poważnie osłabiona Kolonia potrafiła stawić czoła Aptekarzom, którzy od czasu klęski w Monachium są zupełnie bez formy. Po bezbarwnych 45 minutach Bayer przystąpił do ataków, lecz został skarcony przez Milivoje Novakovicia. Po zagraniu Miso Brecko Słoweniec wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki Rene Adlera. W 82. minucie derbowego rywala Novaković pogrążył po centrze Armando Petita. Zespół Sławomira Peszki (pauzuje z powodu kontuzji) i Adama Matuszczyka (wszedł na ostatnie 5 minut w miejsce Kevina Pezzoniego) przerwał passę 3 porażek i zrobił milowy krok w kierunku utrzymania. Świetny debiut na ławce trenerskiej zaliczył Volker Finke. Ekipie Juppa Heynckesa pozostała natomiast rywalizacja o obronę 2. pozycji w tabeli.

O nawet więcej niż "6" punktów grano w Hanowerze. Zdecydowanym faworytem byli 3. w tabeli Die Roten, którzy na AWD-Arena wygrali 11 z 15 spotkań. Większą determinację wykazała jednak walcząca o utrzymanie Borussia, którzy za sprawą Marco Reusa wyszli na prowadzenie. Gwiazdor Gladbach z 22 metrów wykorzystał podanie Havarda Nordtveita. Dzięki temu Źrebaki mają już na koncie 32 "oczka" i brakuje im jedynie dwóch do 16. Eintrachtu!

Świetne zawody po dłuższej przerwie rozegrali Bruchweg-Boys i niemal na 100 procent wystąpią w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej. Dwa gole zdobył defensywny pomocnik i kapitan, Elkin Soto. W 43. minucie z murawy wyleciał za faul taktyczny Sebastian Rode. Ekipa Christopha Dauma wciąż nie może być pewna utrzymania.

Trzeci raz rzędu wygrał Stuttgart. Drużyna Bruno Labbadii tym samym niemal na pewno pozostanie w szeregach klubów Bundesligi. Trwa kompromitująca seria Hamburgera, który w przyszłym roku już na pewno nie wystąpi w europejskich pucharach. Drużyna Michaela Oenninga uległa beznadziejnemu w ostatnich tygodniach Freiburgowi po dwóch golach Papissa Cisse. Senagalczyk trafił po raz 21. i 22. w sezonie i traci do lidera klasyfikacji Mario Gomezem już tylko jednego gola.

FC Koeln - Bayer Leverkusen 2:0 (0:0)

1:0 - Novaković 67'

2:0 - Novaković 82'

Hannover 96 - Borussia Moenchengladbach 0:1 (0:0)

0:1 - Reus 76'

TSG Hoffenheim - VfB Stuttgart 1:2 (1:0)

1:0 - Mlapa 16'

1:1 - Cacau 63'

1:2 - Kuzmanović 68' (k.)

FSV Mainz - Eintracht Frankfurt 3:0 (3:0)

1:0 - Ivanschitz 26'

2:0 - Soto 39'

3:0 - Soto 45'

Czerwona kartka: Rode /43/ (Eintracht).

Hamburger SV - SC Freiburg 0:2 (0:1)

0:1 - Cisse 16'

0:2 - Cisse 88'

Gol Lewandowskiego i radość kibiców Borussii:

Komentarze (0)