Michniewicz nie chce dywagować na temat swojej pracy z Leo Beenhakkerem, wie jednak, gdzie leży problem polskiej piłki. - Na pewno problemem polskiego futbolu nie są trenerzy czy selekcjoner. Problem jest znacznie niżej i tam trzeba go szukać. A nie jeździć po świecie i wyławiać talenty do polskiej kadry. Najpierw trzeba zacząć budować boiska i zająć się szkoleniem młodzieży. Skoro gdzie indziej można, to dlaczego nie u nas? - pyta.
Najlepsi polscy piłkarze to bramkarze, dlaczego na dobrym poziomie nie można szkolić zawodników z pola? - Bramkarz to sport indywidualny. Wystarczy trochę talentu oraz odwagi i przy trenerze, który wie, jak szkolić, od razu osiąga się niezłe wyniki. W szkoleniu bramkarzy uczyniliśmy największy skok tylko dlatego, że teraz w każdym klubie jest trener, który zajmuje się wyłącznie nimi. Trenerów do bramkarzy mamy bez liku. Z piłkarzami natomiast jest zupełnie inaczej - dodał Michniewicz.