- Jesteśmy mocno zdenerwowani, a tym bardziej, że to była najkrótsza droga do europejskich pucharów - mówi pomocnik Lecha. Białorusin stwierdził jednak, że sezon nie jest jeszcze stracony dla Kolejorza i ekipa z Bułgarskiej będzie chciała awansować do pucharów za pośrednictwem ligi: - Będziemy walczyć o to do końca. Nie mamy teraz najlepszych nastrojów, ale mam nadzieję, że nie załamiemy rąk i będziemy walczyć do końca na boisku.
Kriwiec nie chciał zdradzić, czy po zakończeniu sezonu i fiasku walki o awans do Ligi Europejskiej zostanie w wielkopolskim klubie: - Mój kontrakt jest ważny jeszcze przez dwa lata, a w tej sytuacji wiele zależy od klubu. Jeśli mam być szczery, to nie myślałem o tym. Mam nadzieję, że uda się awansować do Ligi Europejskiej i na dobrym finiszu rozgrywek w pełni się skupiam.