US Palermo - AC Milan / wt 10.05.2011 godz. 20:45
Pierwszy mecz: 2:2
Konfrontacja US Palermo z AC Milanem na pewno będzie ciekawa, bo oba kluby mają sobie coś do udowodnienia. W tym sezonie w lidze na San Siro triumfowali Rossoneri, ale już na Renzo Barbera Różowi, a w pierwszym spotkaniu w ramach TIM CUP padł remis 2:2, co niewątpliwie stawia teraz podopiecznych Massimiliano Allegriego w kłopotliwej sytuacji. Dlaczego? Świeżo upieczony mistrz Włoch musi po prostu wygrać, bo trudno przypuszczać, aby ta rywalizacja zakończyła się wyższym remisem niż 2:2.
Apetyty w Palermo są spore. Klub nie tylko chce wyeliminować AC Milan, ale także wygrać Puchar Włoch i zarazem wywalczyć prawo startu w Lidze Europejskiej UEFA. To zadanie jednak nie będzie łatwe, bo Rossoneri celowo nie świętowali 18. w historii klubu Scudetto tylko dlatego, aby ograć Sycylijczyków i mieć szanse na dublet.
W chwili obecnej nie wiadomo czy na placu gry zobaczymy Zlatana Ibrahimovicia. Szwed co prawda znalazł się w kadrze na to spotkanie, ale ma problemy z kostką. Na pewno za to nie zobaczymy Marka Jankulovskiego. Po stronie gospodarzy zabraknie Bricchetto.
Inter Mediolan - AS Roma / śr 11.05.2011 godz. 20:45
Pierwszy mecz: 1:0 dla Interu
Zarówno dla Interu Mediolan, jak i AS Romy Puchar Włoch to już jedyna szansa na zakończenie sezonu z jakimś trofeum. W poprzednim sezonie to Nerazzurri triumfowali w tych rozgrywkach, a Giallorossi grali z nimi w finale.
Warto odnotować, że na sześć ostatnich edycji TIM CUP, aż pięciokrotnie wspomniane kluby grały ze sobą w starciach decydującym o tym, kto wzniesie puchar ku niebiosom. Trzykrotnie górą byli piłkarze z Mediolanu i dwa razy ci z Rzymu.
W szeregach zespołu prowadzonego przez Leonardo na pewno nie zobaczymy Dejana Stankovicia oraz Ivana Cordoby, a występy Wesleya Sneijdera oraz Thiago Motty stoją pod znakiem zapytania. AS Roma natomiast będzie musiała sobie poradzić bez Matteo Brighiego i Phillippe Mexesa.
W pierwszej potyczce Inter wygrał 1:0, dzięki czemu przed rewanżem jest w dość korzystnej sytuacji, gdyż każdy remis daje mu awans. Giallorossi jeśli chcieliby wystąpić w finale, to muszą pokonać Nerazzurrich różnicą jednej bramki, ale wynik musi być wyższy niż 1:0, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do dogrywki.
Nie zapominajmy, że w ostatnich latach zazwyczaj to Javier Zanetti i spółka oraz gracze AS Romy walczyli ze sobą zarówno o Scudetto, jak i Coppa Italia, dlatego też bardzo często kibice mogli się emocjonować meczami pomiędzy tymi dwoma świetnie znającymi się zespołami.