W poprzednim sezonie cztery domowe mecze Warty odbyły się na stadionie przy ul. Bułgarskiej. W żadnym z nich Zieloni nie wygrali. Nietrudno się zatem dziwić staraniom władz klubu, by w nowych rozgrywkach konieczności gry na obiekcie miejskim już nie było.
- Mam nadzieję, że wszystkie mecze zagramy u nas, przy Drodze Dębińskiej. Przecież wkrótce przy Bułgarskiej rozpocznie się rozbiórka bocznych trybun i zniknie sektor dla kibiców gości. A u nas jest taki sektor, możemy przyjąć dwustu fanów przeciwnika - powiedział Gazecie Wyborczej dyrektor sportowy Warty, Zbigniew Śmiglak.