Recepta Górnika na sukces: Więcej pracy - więcej szczęścia

Dzięki zwycięstwu w Bytomiu Górnik na nowo dobił do ligowej czołówki. Triumf w derbowej potyczce z Polonią zapewniły zabrzanom dwie bramki Roberta Jeża. Po raz kolejny bramka dająca beniaminkowi zdobycz punktową padła w ostatniej akcji meczu.

W ostatniej kolejce Górnik zdobył cenny punkt w meczu z Legią przy Roosevelta dzięki bramce strzelonej w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Nie inaczej było w Bytomiu, gdzie zabrzańska drużyna w ostatniej akcji meczu zapewniła sobie komplet punktów w meczu z Polonią i do minimum ograniczyła szanse rywala zza miedzy na utrzymanie w szeregach najlepszych drużyn w kraju.

- Cieszymy się, że po raz kolejny to do nas należało ostatnie zdanie. Spotkanie było pełne emocji i dramaturgii i trzymało w napięciu do ostatniej sekundy. Chcieliśmy bardzo to spotkanie wygrać i udało nam się przedmeczowe założenia przełożyć na wydarzenia na boisku - cieszy się Adam Nawałka, trener Górnika.

Jesienią zabrzanie tracili punkty po bramkach traconych w końcówkach meczów. Tym sposobem komplet oczek kosztem Górnika zdobyły m.in. Legia i Jagiellonia. Na wiosnę to śląska drużyna zadziwia walecznością i determinacją do ostatniego gwizdka sędziego, dzięki której zdobyła cztery punkty w dwóch ostatnich meczach.

- Cały czas pilnujemy, żeby atmosfera w drużynie była dobra i zespół do każdego meczu przystępował odpowiednio zmobilizowany. Dla nas po każdym meczu zaczyna się czas przed kolejnym meczem i już od tego momentu staramy się budować atmosferę. Ważne jest to, żeby na boisku jeden zawodnik walczył za drugiego, a cały zespół tworzył zgrany team. W piłce ważne jest też szczęście, a żeby nam go nie zabrakło, to wyznajemy zasadę więcej pracy - więcej szczęścia - wyjaśnia opiekun drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Źródło artykułu: