Hit kolejki na remis - relacja z meczu Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Warta Poznań kontynuuje dobrą passę. Tym razem nie zdołała co prawda wygrać, ale zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1. Do zainkasowania trzech punktów nie zabrakło gospodarzom wiele. Błąd defensywy spowodował jednak, że spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Warta do meczu przystąpiła mocno osłabiona. Bogusław Baniak nie mógł skorzystać m.in. z Andrzeja Bledzewskiego, Macieja Scherfchena oraz Piotra Reissa, a dodatkowo na ławce rezerwowych postanowił posadzić Zbigniewa Zakrzewskiego i Pawła Iwanickiego.

Od pierwszych minut spotkanie było mało interesujące. Więcej było brzydkich faulów niż groźnych strzałów. Pierwsza warta odnotowania akcja miała miejsce po kwadransie gry, gdy Łukasz Białożyt uderzył z dość trudnej pozycji tuż obok słupka. Później kibice oglądali tylko niecelne strzały, głównie z dystansu. Dopiero w 30. minucie Richarda Zajaca próbował pokonać Krzysztof Gajtkowski, ale trafił prosto w niego. Najgroźniejszą sytuację poznaniacy stworzyli osiem minut później. Białożyt, który popisał się kolejnym dobrym strzałem trafił w słupek bramki Podbeskidzia.

Pierwsza połowa spotkania stała na przeciętnym poziomie. W drugiej było podobnie, ale kibice doczekali się goli. W 57. minucie do bramki Warty trafił Robert Demjan, ale był na spalonym i sędzia słusznie nie uznał tego trafienia. W odpowiedzi nieskutecznie Zajaca próbowali pokonać wprowadzeni w drugiej połowie Zakrzewski oraz Iwanicki.

To właśnie "Zaki" wyprowadził poznaniaków na prowadzenie. W 73. minucie ładną akcją popisał się Gajtkowski, którego dośrodkowanie wybił jeden z obrońców, ale trafił prosto w Alaina Ngamayamę i piłka znalazła się pod nogami Zakrzewskiego, a ten z bliskiej odległości umieścił ją w bramce.

Warta z prowadzenia cieszyła się tylko dziesięć minut. Po podaniu z głębi pola źle zachował się Przemysław Otuszewski, który umożliwił Sylwestrowi Patejukowi oddanie strzału i zdobycie gola. W końcówce zabrakło już klarownych sytuacji i mecz zakończył się podziałem punktów.

Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)

1:0 - Zakrzewski 73'

1:1 - Patejuk 83'

Składy:

Warta Poznań: Radliński - Wichtowski, Jasiński, Kieruzel, Otuszewski - Magdziarz (61' Iwanicki), Ngamayama, Marciniak, Białożyt (89' Miklosik), Ciarkowski (46' Zakrzewski) - Gajtkowski.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Dancik, Osiński, Konieczny - Rogalski, Metelka, Łatka (71' Ziajka), Kołodziej (46' Patejuk), Malinowski (78' Zaremba), Demjan.

Żółte kartki: Jasiński, Wichtowski, Gajtkowski (Warta) oraz Sokołowski, Łatka, Konieczny (Podbeskidzie).

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).

Widzów: 14 100.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)