Pierwszy problem pojawił się w momencie, gdy PZPN ustalił termin spotkania na 9 czerwca. Nie jest to oficjalny termin UEFA i nie wiadomo, w jakim składzie Francuzi przyjadą na to spotkanie. O wiele większym problemem są jednak ceny wejściówek na ten mecz. Ceny kształtują się od 80 do 240 zł. Najtańszych biletów ma być najmniej - około 20 procent pojemności stadionu. Najwięcej ma być tych najdroższych. W związku z tak wysokimi cenami biletów kibice zapowiedzieli bojkot spotkania reprezentacji.
Największym problemem jest jednak co innego. Nawet jeżeli kibice zdecydują się na przyjście na mecz, to nie mogą wybrać miejsca, z którego chcieliby go oglądać! Wszystko dlatego, że PZPN nie podpisał jeszcze umowy ze spółką Lechia Operator, która odpowiada za dystrybucję wejściówek.
Źródło: Przegląd Sportowy