Osłabiony Śląsk powalczy w Chorzowie o puchary

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środę piłkarze Śląska Wrocław w Chorzowie zmierzą się z Ruchem. Dla wrocławian będzie to bardzo ważne spotkanie. Piłkarze WKS-u potrzebują wygranej, aby liczyć się w walce o europejskie puchary. Orestowi Lenczykowi problemów jednak nie brakuje.

Przed piłkarzami Śląska Wrocław trudne zadanie. Drużyna prowadzona przez Oresta Lenczyka przetrzebiona kontuzjami już w środę powalczy o udział w europejskich pucharach. Wrocławianie z Niebieskimi muszą wygrać. - Dalej wierzymy, że możemy walczyć o puchary i o podium. Zostały dwie dwie kolejki, ale myślę, że jeżeli zdobędziemy sześć punktów w następnych dwóch meczach to zajmiemy miejsce w pierwszej trójce - mówi Tadeusz Socha, obrońca zielono-biało-czerwonych.

Do kontuzjowanych wcześniej Łukasza Gikiewicza, Przemysława Kaźmierczaka i Jarosława Fojuta teraz dołączyli nowi piłkarze. Do końca sezonu na boisku nie pojawi się już Antoni Łukasiewicz, a z Ruchem nie zagra Mariusz Pawelec. Wszyscy ci zawodnicy to gracze podstawowego składu. To jednak nie koniec. Co prawda do Chorzowa pojechał golkiper Marian Kelemen, ale... - Do Chorzowa zabieram Mariana Kelemena, który od spotkania z Górnikiem zmagał się z kontuzją kostki. Nie wiem jeszcze, czy w środę zagra. Decyzję podejmiemy po ostatnich zajęciach - wyjaśnił "Nestor" polskich trenerów.

Śląsk, aby myśleć o grze w europejskich pucharach, musi walczyć o zwycięstwo. Chorzowianie po ostatniej porażce szans na pokazanie się w Europie praktycznie już nie mają. - My nie składamy jednak broni, walczymy do końca, do ostatniego gwizdka w każdym spotkaniu. Teraz najbliższe spotkanie jest najistotniejsze dla nas z punktu widzenia tego, co może się wydarzyć na koniec sezonu - mówił po meczu z Górnikiem Zabrze Antoni Łukasiewicz.

W Zabrzu Śląsk, po dwóch golach samobójczych, przegrał 1:3. - Chciałbym w Chorzowie zagrać beznadziejny mecz, ale go wygrać - swoim stylu skomentował Orest Lenczyk.

Kontuzje to jednak nie jedyny problem Śląska Wrocław. Przed najbliższym pojedynkiem aż sześciu piłkarzy zagrożonych jest absencją w ostatnim meczu sezonu z Arką Gdynia. Na żółte kartki uważać muszą Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Piotr Ćwielong, Sebastian Mila, Waldemar Sobota i Jarosław Fojut. Ten ostatni przeciwko Niebieskim jednak nie zagra.

- Mamy dwa bardzo ważne mecze przed sobą. Wszystko jest w naszych rękach i spróbujemy grać jak najlepiej i zdobywać punkty. Nie chcemy kalkulować tylko przygotować się na następny mecz, który będzie w Chorzowie. Będzie chcieli zdobyć tam trzy punkty, a potem przed nami ostatnie spotkanie z Arką Gdynia - powiedział słowacki golkiper WKS-u, który zmaga się ze skręconą kostką.

Początek meczu Ruchu Chorzów ze Śląskiem Wrocław w środę o godzinie 19.00. W niedzielę o godzinie 17.00 piłkarze Śląska na własnym stadionie podejmą Arkę Gdynia.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)