"Peszko-poker" trwa
Działacze Eintrachtu Frankfurt, który 14 maja spadł do 2. Bundesligi, wyłożyli na stół 800 000 euro w celu pozyskania Sławomira Peszki z FC Koeln! Pierwotnie za taką cenę skrzydłowy mógł opuścić dotychczasowego pracodawcę do 30 maja, ale termin został wydłużony do 15 czerwca. W środowy wieczorem ma odbyć się spotkanie piłkarza i jego doradcy Andrzeja Grajewskiego z nowym dyrektorem sportowym Orłów, Bruno Huebnerem.
Frankfurtczycy z pewnością są w stanie spełnić żądania finansowe polskiej strony, ale nie wiadomo, czy "Peszkin" będzie skłonny występować przez rok na zapleczu ekstraklasy i rywalizować z takimi klubami jak SC Paderborn czy FC Ingolstadt.
Co na temat zamieszania transferowego z Peszką w roli głównej sądzi Franciszek Smuda? Selekcjoner zabrał głos w sprawie reprezentanta na łamach kolońskiego Expressu. - Najlepiej byłoby, gdyby został w Kolonii. Tam natychmiast znalazł kolegów Lukasa Podolskiego i Adama Matuszczyka i dobrze wprowadził się do gry w Bundeslidze. Jeśli pójdzie do Frankfurtu do 2. ligi, jego udział w Mistrzostwach Europy w przyszłym roku będzie stał pod znakiem zapytania - skomentował "Franz".
Rosenberg wraca do Werderu
Taką decyzję podjął we wtorkowy wieczór Klaus Allofs. - Przedyskutowaliśmy to z zawodnikiem. Chce do nas wrócić - poinformował dyrektor sportowy. Markus Rosenberg po słabym sezonie 2009/2010 nieźle spisywał się w barwach Racingu Santander, gdzie przebywał na wypożyczeniu (33 mecze w Primera Division i 9 goli).
Czy 28-latek będzie miał miejsce w składzie drużyny Thomasa Schaafa? Rosenberg będzie musiał rywalizować z Claudio Pizarro, Marko Arnautoviciem, Sandro Wagnerem oraz Danny'm Avdiciem. O ile Peruwiańczyka trudno będzie wygryźć z wyjściowej "11", o tyle pozostali nie są piłkarsko lepsi od Szweda.
Zorc rozwiewa wątpliwości w sprawie transferów BVB
- Ferguson może sobie podarować składanie oferty za Kagawę, bo Japończyk nie jest do kupienia - oznajmił Michael Zorc. - Naszą ambicją jest przedłużenie kontraktu z Shinji'm. Gdy wróci z urlopu, w spokoju z nim o tym porozmawiamy - dodał dyrektor sportowy.
Czy BVB chciałoby pozyskać Miroslava Klose? - Nie, ponieważ mamy Barriosa, Lewandowskiego i Zidana z przodu i nasza sytuacja jest bardzo dobra. To trzej snajperzy o wysokich umiejętnościach. Preferujemy system gry z jednym napastnikiem, więc ściąganie kolejnego mijałoby się z celem - odparł Zorc.
Media donoszą jednak o możliwym odejściu Mohameda Zidana. - To normalne, że każdego lata pojawiają się spekulacje. Ale Mohamed ma u nas jeszcze roczny kontrakt - wyjaśnił. Czy Borussia pozyskała Ivana Perisicia po to, by Chorwat "wygryzł" ze składu Kevina Grosskreutza? - Bzdura. Ivan to niezwykle wszechstronny pomocnik, który w dodatku może grać w ataku - rozwiał wątpliwości. A co z ewentualnym pozyskaniem Albina Ekdala z Bologny dla wzmocnienia konkurencji? - Nie komentuję żadnych nazwisk - uciął Zorc.
Zaskakująca wypowiedź Hoenessa
- Gdyby van Gaal nie wygrał ostatniego meczu w grupie w LM przeciwko Juventusowi, nie przetrwałby nawet jednej zimy na stanowisku trenera - oznajmił Uli Hoeness. Prezydent FCB nawiązał do spotkania z końca 2009 roku - gdyby Bawarczycy nie ograli nieoczekiwanie na wyjeździe Starej Damy, nie wyszliby z grupy i nie dotarliby do finału Champions League. - Później wszystko potoczyło się już szybko. Niestety dalsze sukcesy z podwójną koroną na czele na tyle rozochociły van Gaala, że zaczęło mu się wydawać, że może przejąć cały Bayern - powiedział w rozmowie z Bildem Hoeness.
Dlaczego holenderski szkoleniowiec został zwolniony? - Dzięki van Gaalowi nauczyłem się jednej rzeczy: możesz być najlepszym ekspertem, ale gdy nie ma z tego przyjemności i radości, to dla mnie nic z tego. Chcę oczywiście sukcesów dla klubu, ale jeszcze mocniej chcę cieszyć się futbolem i codzienną pracą - wytłumaczył Hoeness.
"Lehmann-chaos"
Tak zaczęto nazywać w Niemczech spekulacje na temat pozyskania przez Schalke Jensa Lehmanna. Władze klubu z jednej stroną chcą 41-latka, ale z drugiej... obawiają się tego. - Myślimy nad sprowadzeniem go. Jednak to mogłoby osłabić Ralfa Faehrmanna, co byłoby dla mnie pozbawione sensu - ocenił prezydent klubu, Clemens Toennies. - Schalke musi oszczędzać i zdecydować się na takiego drugiego bramkarza, który nie będzie miał wygórowanych żądań finansowych - uważa z kolei Ralf Rangnick. - Wszystko wciąż pozostaje otwarte - konkluduje Horst Heldt.
Pouplin odchodzi z Freiburga
Występujący na Badenova-Stadion od 2008 roku Simon Pouplin rozstaje się z SC. Nie wiadomo jeszcze, gdzie przeniesie się 26-letni Francuz, który w ostatnim sezonie stracił miejsce między słupkami na rzecz Olivera Baumanna. Nowym nr. 2 we Freiburgu będzie pozyskany z FC Nuernberg 20-letni Daniel Batz.
"Poldi krytykuje działacze FC Koeln
Lukas Podolski zabrał głos w związku z planowanym wypożyczeniem z klubu Reinholda Yabo. - To jeden z największych talentów w swojej klasie. Gdy patrzy się na niego podczas treningów, od razu widać, że chłopak ma ogromny potencjał. Osobiście uważam za wstydliwy fakt, że klub chce go wypożyczyć. Taki zawodnik jak on już teraz może bardzo pomóc drużynie - zaznaczył kapitan Koziołków. 19-letni Yabo to środkowy pomocnik, który dotąd w podstawowym składzie FC wystąpił 5-krotnie.
Francuski zaciąg Schalke?
Zdaniem Bilda Koenigsblauen robią wszystko, by pozyskać Etienne'a Capoue z Toulouse oraz Nolana Roux z Brest. Obaj mają jednak w swoich klubach ważne kontrakty - odpowiednio do 2013 i 2015 roku. 22-letni Capoue to defensywny pomocnik, a rok starszy Roux występuje na pozycji napastnika.
Ze skutkiem natychmiastowym do Gelsenkirchen przechodzi natomiast Marco Hoeger z Alemannii Aachen. W maju zdobywcy Pucharu Niemiec zapewnili sobie pozyskanie 21-latka począwszy od połowy 2012 roku, jednak zmiana barw klubowych została przyśpieszona. Hoeger to bardzo utalentowany pomocnik, który kosztował nieco mniej niż 2 mln euro.
Bayer wreszcie się wzmocni?
Niewiele mówi się o nowych nabytkach Aptekarzy przed nadchodzącą rywalizacją w Lidze Mistrzów. Dotąd Rudi Voeller pozyskał jedynie Andre Schuerrle. Niewykluczone, że wkrótce się to zmieni, bowiem na celowniku Bayeru znalazł się Gelson Fernandes, który byłby trzecim Szwajcarem po Erenie Derdiyoku i Tranquillo Barnetcie w składzie.
24-letni pomocnik ma jeszcze 3-letni kontrakt w Saint-Etienne. Ostatnie półrocze spędził na wypożyczeniu we włoskim Chievo. Mówi się, że klub z Leverkusen musiałby wyłożyć za mierzącego 183 cm wychowanka Sionu około 3.5 mln euro.