Władze Eintrachtu Frankfurt: Do początku przyszłego tygodnia powinniśmy kupić Peszkę

Dyrektor sportowy spadkowicza z Bundesligi, Bruno Huebner potwierdził, że Eintracht jest bliski podpisania kontraktu ze Sławomirem Peszką. Dodał, że negatywne wypowiedzi Franciszka Smudy na temat transferu Polaka są ciosem wymierzonym w klub z Frankfurtu.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Działacze Eintrachtu potwierdzają informacje przekazane niemieckim mediom przez Andrzeja Grajewskiego, wedle których Sławomir Peszko może do 15 czerwca odejść z FC Koeln za 800 tys. euro. - W przyszłym tygodniu jego klauzula wygasa. Do jego początku chcemy wszystko uregulować i pozyskać Peszkę. Jestem optymistą jeśli chodzi o spełnienie warunków finansowych - przyznał Bruno Huebner w rozmowie z Bildem.

Przedstawiciel klubu z Commerzbank-Arena jest zbulwersowany wypowiedzią Franciszka Smudy, który zniechęca "Peszkina" do transferu do 2. Bundesligi, grożąc niepowołaniem na Euro 2012. - To dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Selekcjoner kadry powinien zachowywać się neutralnie i nie trzymać strony żadnego z klubów. To cios wymierzony w Eintracht Frankfurt - ocenił Huebner.

--> Ostry spór Smudy z doradcą Peszki

Dyrektor sportowy Orłów jest przekonany, że klub po sensacyjnym spadku z ekstraklasy błyskawicznie do niej powróci. Dlaczego? - Po pierwsze wciąż mamy w składzie piłkarzy o wysokiej jakości. Świetnego bramkarza Kesslera, obrońcę Russa, w środku pola są znakomici Rode, Schwegler i Lehmann, a z przodu Gekas, który w polu karnym jest zabójcą! Po drugie dysponujemy ogromnym stadionem, a po trzecie wspierają nas fantastyczni fani. Jesteśmy zdeterminowani, by awansować w huraganowym tempie - zapowiedział.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×