Jeszcze dwa miesiące temu Krzysztof Kotorowski był gotowy podpisać nowy kontrakt z Lechem Poznań. Od tego momentu w klubie zaszły jednak pewne zmiany. Pracę stracił dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk, a Kolejorz nie zakwalifikował się do europejskich pucharów. To spowodowało, że wcześniejsze ustalenia nie były ważne, a podstawowy bramkarz Lecha nie był pewny swojej przyszłości w klubie.
Działacze Kolejorza mają jednak pewne plany związane z Kotorowskim. Jest on poznaniakiem, więc po zakończeniu kariery mógłby pracować z młodzieżą. Postawę bramkarza Lecha w minionym sezonie chwalił trener Jose Maria Bakero, który zwrócił uwagę na fakt, że Kotorowski w 20 meczach wpuścił 12 bramek, podczas gdy we wcześniejszym 10 spotkaniach aż 10 razy wyjmował piłkę z siatki. Zdaniem Hiszpana, pojawienie się Kotorowskiego na stałe w składzie Lecha wprowadziło spokój w grze obronnej Kolejorza.
Nowa propozycja dla Kotorowskiego zakłada 30 procentową obniżkę zarobków. Taki wariant został jednak zaakceptowany zarówno przez piłkarza, jak i jego menedżera. Kością niezgody jest jednak długość kontraktu. Kotorowskiemu zależy na stabilizacji i chciałby podpisać dwuletnią umowę. Lech jest skłonny zatrudnić go na kolejny rok. Do kolejnych negocjacji ma dojść na początku przyszłego tygodnia.
Źródło: Przegląd Sportowy
na Instagramie 
na Facebooku 
