Plizga w Jagiellonii, kibice pożegnali go "spie...j"

Sześć lat grał dla KGHM Zagłębia Lubin Dawid Plizga. Jednak kibice żegnają go bardzo dosadnie: "spie...j" - takie opinie przeważają, a wszystko przez jedną sytuację.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

W przedostatniej kolejce Zagłębie podejmowało Wisłę Kraków. Na Dialog Arena nie zasiedli kibice, ponieważ wojewoda dolnośląski zamknął stadion. Jednak kilkuset fanów pojawiło się pod obiektem i stamtąd dopingowało swój zespół. Po spotkaniu piłkarze chcieli podziękować im za wsparcie, ale jeden z nich rzucił w kierunku kolegów: "K...a, nie idźcie tam." To były słowa Dawida Plizgi, który kilkakrotnie ubierał opaskę kapitańską Zagłębia Lubin.

O całej sprawie nie zrobiło się głośno, gdyby nie nagranie telewizyjne, na którym słychać słowa Plizgi. Reprezentant Polski pomimo sześciu lat gry dla Miedziowych odchodzi w niesławie. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca. Wiadomo już, że jego nowym klubem będzie Jagiellonia Białystok. Plizga był gotów zostać w Zagłębiu, ale według nieoficjalnych informacji zażądał znacznej podwyżki. Na to nie zgodzili się lubinianie.

Film wideo, na którym słychać słowa Plizgi (39 sekunda):

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×