Poważny konflikt w reprezentacji Niemiec: Propozycja Loewa to farsa!

Nie będzie uroczystego pożegnania Michael Ballacka z kadrą, które niemiecka federacja zaplanowała na 10 sierpnia podczas meczu towarzyskiego z Brazylią. Zdaniem 98-krotnego reprezentanta kraju Joachim Loew potraktował go lekceważąco i niegodnie.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek Joachim Loew wraz z Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej oznajmił mediom, że nie widzi już miejsca w drużynie narodowej dla Michaela Ballacka i w porozumieniu z szefostwem DFB ustalił, że były gwiazdor Bayernu i Chelsea po raz ostatni (99. w karierze) zagra dla Niemiec 10 sierpnia przeciwko Canarinhos. Na takie rozwiązanie wyrazili zgodę wszyscy poza... samym zainteresowanym.

- Wczoraj, przebywając na wakacjach, przeczytałem, że selekcjoner nie wiąże już ze mną żadnych planów. Forma poinformowania mnie o decyzji poprzez prasę równocześnie mnie zaskoczyła i rozczarowała. Można było przekazać mi wiadomość w jakikolwiek inny sposób. To pokazuje stosunek Loewa do mnie od czasu mojej kontuzji z lata ubiegłego roku - przekazał w oświadczeniu pomocnik Bayeru Leverkusen.

33-latek nie zgadza się na zaproponowany sposób rozstania z Die Nationalelf. - Od dawna uzgodniony mecz towarzyski ma się teraz przekształcić w spotkanie pożegnalne? Dla mnie to farsa. Jeśli proponuje mi się w tym meczu rolę kapitana kadry otwarcie i szczerze, to jest to hipokryzja nie do pobicia. Wiem, że jestem winien ten występ moim kibicom, ale nie mogę zaakceptować tej "oferty" - przyznał gorzko Ballack, który po mundialu w RPA przez długie tygodnie toczył, ostatecznie przegrany, spór z Philippem Lahmem o opaskę kapitańską.

Oświadczenie Ballacka wywołało sporo nieprzychylnych dla piłkarza reakcji. - To wstyd, że Michael tak zareagował. Od marca trener był z nim w stałym kontakcie i rozmawiał o sprawach reprezentacji, bo na to zasłużył. Propozycja meczu pożegnalnego była jak najbardziej szczera - skomentował sekretarz generalny federacji, Wolfgang Niersbach. - Od pewnego czasu widać, że zespół narodowy jest silniejszy bez Ballacka. Nie powinno się przeszkadzać utalentowanym chłopakom w rozwoju - skrytykował młodszego kolegę Lothar Mattheaus.

Komentarze (0)