Były trener Wisły Kraków nie chciał oceniać czy to Leo Beenhakker ponosi winę za słabą grę polskich piłkarzy, przyznał jednak, że niektóre rzeczy zrobiłby inaczej. - Nie podobało mi się od początku, że na turnieju pojechali piłkarze Górnika, czy Widzewa. A gdzie Wiślacy? Ja na pewno bym zabrał Pawła Brożka, bo był w świetnej formie - zapewnił.
Kasperczak dodał, że bardzo chciałby poprowadzić biało-czerwonych. - Myślę, że każdy trener o tym marzy. Ja też, bo jestem Polakiem. To normalne - powiedział medalista mistrzostw świata z 1974 roku.