Pierwszym klubem, który dogadał się z wodzisławskim klubem była Polonia Bytom. Bytomianie przez kilka pierwszych kolejek muszą skorzystać z gościnności Odry, bowiem na ich stadionie montowany będzie dach nad jedną z trybun. Sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie, gdy Polonia nie otrzymała licencji na grę w ekstraklasie. Wtenczas z działaczami MOSiR-u i Odry dogadał się beniaminek rozgrywek Piast Gliwice, który przez co najmniej rok musi rozgrywać spotkania na "obczyźnie"
Odwołania bytomian przyniosły jednak skutek i w wyniku tego na obiekcie przy Bogumińskiej jesienią będzie można zobaczyć aż trzy drużyny w roli gospodarza. - Mowa o śląskich klubach, którym trzeba pomóc w tym momencie. Dlatego wyciągnęliśmy pomocną dłoń. Odra jest gościnnym klubem. Pomieścimy się - zapewnia w rozmowie ze Sportem dyrektor wodzisławian Edward Socha.
Mecze ligowe miałyby odbywać się w systemie wahadłowym, a w niektóre weekendy tylko w piątek i niedzielę. - Będzie ciasno - oznajmił prezes Polonii Damian Bartyla. - Dlatego wystąpimy z wnioskiem do PZPN o możliwość rozgrywania swoich spotkań w Bytomiu na Olimpijskiej - dodaje sternik bytomian, argumentując że obiekt w Bytomiu wyłączony będzie tylko do końca sierpnia.
- Pierwsze słyszę o wniosku Polonii. Na razie nawet nie wiemy jaki obiekt bytomski klub zgłosił jako rezerwowy, bo nie otrzymaliśmy odpowiedzi PZPN. Domyślamy się, że to Wodzisław. Jeśli tak istotne jest to, że murawa zostanie zabita przez piłkarzy trzech drużyn - zaznaczył rzecznik prasowy Eksrakalasy S.A. Adrian Skubis.
O stan płyty boiska nie martwi się natomiast Socha. - Nasza murawa prezentuje się bardzo dobrze. Zresztą Polonia zapowiedziała, że chce u nas rozegrać jedynie 2-3 mecze - kończy dyrektor Odry. Koszt jednorazowego wynajmu obiektu we Wodzisławiu wynosi bagatela 50 tysięcy złotych.
