Izabella Łukomska-Pyżalska: Jeśli coś pójdzie nie tak, nikt nie będzie miał powodów do wymówek

Prezes Izabella Łukomska-Pyżalska na żywo obserwowała sparing Warty z Polonią Warszawa, w którym jej drużyna poległa 1:5. Nie straciła jednak wiary w awans do ekstraklasy i oczekuje zwycięstw od 1. kolejki.

- To był tylko mecz kontrolny. Trener nadal próbuje różnych wariantów. Poza tym rezultat nie do końca oddaje to, co działo się na boisku. Był dłuższy fragment, w którym prezentowaliśmy się bardzo solidnie, dlatego jestem dobrej myśli - oznajmiła Izabella Łukomska-Pyżalska.

Lipiec to dla Warty bardzo gorący okres. Oprócz zmian kadrowych w klubie trwa oczekiwanie na rozgrywki, które mają być zakończone sukcesem w postaci awansu. - Czasu na przygotowania nie ma wiele, a i sam sezon zapowiada się na bardzo trudny. Jesień liczy aż dwadzieścia kolejek, poza tym sześć pierwszych spotkań rozegramy prawdopodobnie na wyjeździe. Łatwo nie będzie, zwłaszcza że cele mamy ambitne. Na pewno jednak będziemy walczyć z całych sił, by je zrealizować - dodała prezes zielonych.

Trener Czesław Jakołcewicz przygotowuje zespół w świetnych warunkach. Dysponuje bardzo szeroką kadrą (liczącą aż 26 zawodników). - Gdyby coś poszło nie tak, to nikt nie będzie miał powodów do wymówek. Podkreślam jednak, że zdaję sobie sprawę z poziomu trudności zadania, jakim jest awans do ekstraklasy. Oprócz napiętego terminarza i tego, że na początek czekają nas same wyjazdy, trzeba jeszcze wspomnieć, iż od razu zostaniemy rzuceni na głęboką wodę. W pierwszej kolejce jedziemy do Gdyni, natomiast w trzeciej do Szczecina. To będzie piorunujący start, lecz trzeba stanąć na wysokości zadania. Jeśli mamy awansować, to musimy wygrywać od początku. Innej opcji nie ma - stwierdziła Łukomska-Pyżalska.

W okresie gdy Stadion Miejski będzie zamknięty terminarz przewiduje dwa domowe spotkania zielonych - z Polonią Bytom i Piastem Gliwice. Jak władze klubu z Drogi Dębińskiej zamierzają rozwiązać ten problem? - Na pewno nie zagramy w "ogródku". Ten pomysł jest już nieaktualny ze względu na finanse. Koszt doprowadzenia tego obiektu do odpowiedniego stanu byłby zbyt wysoki. Poza tym nie warto przeprowadzać tego przedsięwzięcia dla rozegrania dwóch meczów. Na chwilę obecną robimy wszystko, by po prostu zamienić gospodarzy. Czekamy na odpowiedź z obu klubów. Gdy ją otrzymamy, to podejmiemy ostateczne decyzje - powiedziała sterniczka I-ligowca ze stolicy Wielkopolski.

Jeszcze w pierwszej połowie lipca Warta rozpocznie sprzedaż karnetów na nowe rozgrywki. - Termin ten nie ulegnie zmianie bez względu na rozstrzygnięcia dotyczące spotkań z Piastem i Polonią. Ustaliliśmy już wszystkie ceny, podamy je do publicznej wiadomości na początku przyszłego tygodnia - zakończyła Łukomska-Pyżalska.

Komentarze (0)