Copa America: Dramat Falcao i Kolumbii, Peru po raz pierwszy w półfinale od 14 lat

Niewykorzystane sytuacje, w tym przestrzelony przez Radamela Falcao rzut karny, zemściły się na faworyzowanych Kolumbijczykach. W pierwszym ćwierćfinale sensacyjne zwycięstwo odnieśli Peruwiańczycy po golach zdobytych w 102. i 112. minucie.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie zapowiadano jako konfrontacja superstrzelców: Radamela Falcao i Jose Paolo Guerrero, którzy w fazie grupowej strzelili po 2 gole. La Rojiblanca liczyli na pierwszy od 1997 roku awans do najlepszej "4" Copa America. Los Cafeteros z kolei mieli nadzieję, że podtrzymają dobrą passę pojedynków z ekipą Sergio Markarian, z którą wygrali i zremisowali podczas kwalifikacji MŚ 2010.

Pierwsze 45 minut nie porwały kibiców na stadionie w Cordobie. Inicjatywa należała do Kolumbijczyków, którzy często zbliżali się pod bramkę Salomona Libmana. Groźny był zwłaszcza ofensywny pomocnik, Dayro Moreno, ale niewiele z tego wynikało. Peru miało swoje nieliczne szanse, a najlepszej nie wykorzystał piłkarz AC Fiorentina, Juan Manuel Vargas.

W 49. minucie przed wyśmienitą okazją stanął William Chiroque, ale w świetnym stylu powstrzymał go Neto Martinez. Gdy wydawało się, że 3. zespół grupy C wreszcie rozwinie skrzydła, na 1:0 dla zwycięzców grupy A powinien trafić Moreno. Piłkarz meksykańskiej Tijuany uderzył jednak tuż obok słupka w sytuacji sam na sam!

Po 65 minutach gry Alberto Rodriguez przytrzymał w polu karnym za rękę Moreno, a arbiter bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł niezawodny dotąd Falcao i huknął po ziemi... obok lewego słupka! Nie minęło 180 sekund, a po szarży najaktywniejszego Moreno futbolówka wylądowała na słupku.

Ekipa z Limy losy rywalizacji na swoją korzyść mogła przesądzić w 81. minucie. Wówczas na techniczne uderzenie z ponad 20 metrów zdecydował się Adan Balbin, a Martinez z największym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. W doliczonym czasie na brawurowy slalom między rywalami zdecydował się Fredy Guarin. Ostatecznie "bomba" pomocnika FC Porto zatrzymała się na poprzeczce!

Wydawało się, że dogrywka należeć będzie do zespołu Hernana Dario Gomeza. Kolumbia od początku przeważała i... marnowała kolejne szanse. Brak skuteczności w końcu zemścił się na tryumfatorach Copa America z 2001 roku. Po centrze Vargasa z wolnego fatalnie zachował się Martinez, który wybił piłkę tuż przed pole karne, zderzywszy się z Mario Yepesem. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Carlos Lobaton i umieścił ją w samym okienku!

Falcao i spółka rzucili się do odrabiania strat, ale na listę strzelców ponownie wpisali się biało-czerwoni. Szybką kontrę Guerrero mocnym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył Vargas i sensacyjny awans osłabionych brakiem Jeffersona Farfana i Claudio Pizarro Peruwiańczyków, którzy w ostatnich 4 edycjach Copa America odpadali w 1/4 finału, stał się faktem. O przepustki do finału "11" Markariana zagra bądź z Argentyną, bądź z Urugwajem.

Kolumbia - Peru 0:2 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 - Lobaton 102'
0:2 - Vargas 112'

Składy:

Kolumbia: Martinez - Zuniga, Yepes, Perea, Armero - Sanchez (113' Martinez), Moreno, Aguilar (104' Gutierrez), Guarin - Ramos (72' Rodallega), Falcao.

Peru: Libman - Revoredo, Ramos, Rodriguez, Vinchez - Advincula (47' Lobaton), Balbin, Cruzado (118' Villacorta), Vargas - Chiroque (96' Yotun), Guerrero.

Żółte kartki: Sanchez (Kolumbia) oraz Advincula, Rodriguez (Peru).

Sędzia: Fransico Chacon (Meksyk).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×