Po nieudanym dla GKS Katowice poprzednim sezonie atmosfera wokół klubu z Bukowej była gęsta. Kibice sfrustrowani fatalnymi wynikami drużyny chcieli na taczkach wywieźć z klubu trenera Wojciecha Stawowego. Latem doszło w katowickim klubie do kolejnego w ostatnich miesiącach trzęsienia ziemi, co sprawiło, że w stolicy Górnego Śląska znów odżyła nadzieja w budowę drużyny na miarę sukcesów sprzed lat.
Na przedsezonowej prezentacji pojawiło się blisko tysiąc fanów Gieksy. Nie zabrakło chóralnych śpiewów i oprawy pirotechnicznej. Przedstawione zostały też nowe stroje firmy Adidas, w jakich katowiczanie będą występować w przyszłym sezonie. Pierwszy komplet składa się z żółto-czarnej pasiastej koszulki, czarnych spodenek i żółtych getrów. Komplet rezerwowy to stroje jednolicie zielone, z białymi wstawkami na ramionach.
- Dziękuję wam za obecność w poprzednim sezonie. Że drużyna nawet w trudnych momentach mogła liczyć na wasz doping. Dzisiaj prezentujemy zupełnie nową Gieksę. Drużynę, która cały czas jest w budowie. Wierzę, że ta drużyna spełni oczekiwania nas wszystkich. Czy aż do ekstraklasy? Tego nie wiem. Mam nadzieję, że tak będzie - mówił prezes Jacek Krysiak, nadmieniając przy tym, że kibice przed startem ligowych rozgrywek mogą spodziewać się jeszcze 2-3 nowych graczy. W gronie tym będą najpewniej Dawid Jarka i Mateusz Zachara, którzy prezentację oglądali z perspektywy trybun.
O tym, że głód sukcesu w Katowicach jest ogromny świadczyć może fakt, że na płocie popularnego "blaszoka" zawisł transparent o treści: "Ekstraklasa albo śmierć!". - Boję się tego hasła, ale z punktu inwestora jesteśmy gotowi zbudować budżet na pierwszą ligę i na ekstraklasę. Rozmawiałem z zawodnikami i wierzę, że dadzą z siebie wszystko, aby zrobić dobry wynik. Drużyna ma świadomość, że jej pieniądze leżą na boisku - przekonywał Ireneusz Król, szef spółki Cetrozap - właściciela katowickiego klubu. Nie omieszkał też nadmienić, że od poniedziałku GKS pojawi się na rynku New Conect; jako drugi polski i dziewiąty w Europie klub piłkarski.
W trakcie prezentacji drużyny szczególnie ciepło zostali przywitani występujący przy Bukowej nieprzerwanie od pięciu sezonów golkiper Jacek Gorczyca. Równie ciepło przywitani zostali Adrian Napierała i przedstawiony pół żartem, pół serio, jako "najlepsza lewa noga w Europie" pomocnik Piotr Plewnia.
Oklaski, jakie zebrali zawodnicy byli niczym, w porównaniu z owacyjnym przyjęciem, na jakie mógł liczyć Janusz Jojko. Nowy trener bramkarzy katowickiego klubu przy Bukowej występował blisko 10 lat. Wtenczas rozegrał dla Gieksy 276. spotkań i sięgnął po dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary kraju. - Zawsze kibice witali mnie szczególnie gorąco, nawet kiedy przyjeżdżałem na Bukową. Za to dziękuję i obiecuję, że zrobię wszystko, żeby swoją pracę wykonywać jak najlepiej - mówił wyraźnie wzruszony 51-latek, który do Katowic wraca po czternastu latach spędzonych w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
- Wiem, że na atmosferę na trybunach możemy liczyć. O swojej filozofii futbolu nie będę rozmawiał. Jak ustawię zespół? Ustawię go tak, żebyśmy wygrali z Niecieczą - zapewniał na powitanie z katowicką publicznością trener Rafał Górak. - Przyjdźcie na stadion w piątek i dopingujcie nas w trakcie meczu z Termalicą. Zobaczycie zupełnie inną Gieksę, która spełni wasze oczekiwania - zapowiadał Jacek Kowalczyk, wybrany powtórnie kapitanem drużyny.
Kadra GKS Katowice na rundę jesienną sezonu 2011/12:
Bramkarze: Jacek Gorczyca, Witold Sabela, Maciej Wierzbicki, Andrzej Wiśniewski.
Obrońcy: Michal Farkas, Damian Kaciczak, Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Jacek Kowalczyk, Mateusz Niechciał, Arkadiusz Ryś, Tomasz Rzepka.
Pomocnicy: Jan Beliancin, Kamil Cholerzyński, Bartłomiej Chwalibogowski, Daniel Feruga, Grzegorz Goncerz, Tomasz Hołota, Dominik Kruczek, Piotr Plewnia, Rafał Sadowski, Bartosz Sobotka.
Napastnicy: Przemysław Pitry, Dawid Jarka*, Mateusz Zachara*.
* - zawodnicy pozostający bez kontraktu z klubem. Rozmowy na etapie finalizacji.