Andrzej Iwan: Wisła zagrała znakomicie

Wisła Kraków w dobrym stylu awansowała do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów, odprawiając z kwitkiem mistrza Bułgarii, Liteks Łowecz. Pod wrażeniem gry Białej Gwiazdy był jej wieloletni gracz, a dziś komentator telewizyjny, Andrzej Iwan.

Mistrzowie Polski pokonali Liteks na wyjeździe 2:1, a w środowym rewanżu przed własną publicznością zwyciężyli 3:1. Ich awans ani przez chwilę nie był zagrożony. - Pierwszy mecz podyktował takie, a nie inne warunki gry. Wisła zagrała znakomicie, była zdyscyplinowana i konsekwentna. Wisła nie zaskoczyła Liteksu, bo wydaje mi się, że już w pierwszym meczu mistrzowie Polski pokazali, że potrafią się bronić i czekać na kontry - komentuje Iwan i dodaje: - Spodziewałem się natomiast większej determinacji w grze Bułgarów. Na to wpływ miała jednak dobrze zorganizowana defensywa Wisły. Liteks nie jest aż tak dobrą drużyną, by zmusić Wisłę w Krakowie do skomasowanej obrony. Tymczasem Wisła po objęciu prowadzenia zaczęła grać wyżej.

Były reprezentant Polski uważa, że nawet bez rozstawienia w IV rundzie kwalifikacji Wisłę stać na awans do fazy grupowej Champions League: - Powalczyć zawsze można. Odkąd trenerem Wisły jest Robert Maaskant, drużynie nie brakuje morale. Wisła jest na pewno bliżej niż dalej Ligi Mistrzów.

Iwan jest pod wrażeniem gry Maora Meliksona, który zdobył 3 z 5 bramek, które Wisła zaaplikowała Liteksowi w dwumeczu. - Zobaczyłem Meliksona takiego, jakiego bym chciał częściej widzieć, czyli w roli playmakera. Wydawało się, że w Wiśle nie ma takiego zawodnika, a okazuje się, że jest. Melikson jest olbrzymią wartością Wisły. Trzeba się pogodzić z tym, że są kluby większe i bogatsze od Wisły, więc jeśli Melikson będzie grał tak dalej, kontrahentów będzie wielu. Wisła jest już pewna gry w Lidze Europejskiej, więc te kilka meczów w Europie Melikson będzie miał rozegranych.

Komentarze (0)