Superpuchar Niemiec: Lewandowski zdecydowanie najsłabszy w Borussii! (wideo)

PAP
PAP

Portal goal.com ocenił występ piłkarzy Schalke i Borussii, którzy w sobotni wieczór stoczyli zażarty bój o Superpuchar Niemiec. Najgorsze oceny w drużynie mistrza Niemiec zebrał Robert Lewandowski. Nieco lepiej wypadł Łukasz Piszczek.

W inaugurującym sezon pojedynku o Superpuchar Schalke 04 pokonało po rzutach karnych Borussię. W regulaminowym czasie gry gole, pomimo licznych okazji dortmundczyków, nie padły. Więcej o spotkaniu czytaj TUTAJ.

90 minut na boisku spędził Robert Lewandowski. Polak najpierw był niewidoczny, a gdy już znalazł się w dogodnych sytuacjach nie potrafił pokonać Ralfa Faehrmanna. - W ataku zazwyczaj nie był wystarczająco szybki, poza tym nie wykorzystał sytuacji i był nieskoncentrowany. W końcówce zabrakło mu zimnej krwi i nie wykorzystał świetnej szansy - podsumowano występ "Lewego", przyznając mu ocenę 4,5 w 10-stopniowej skali.

Spośród wszystkich piłkarzy na boisku gorzej od snajpera polskiej kadry wypadli jedynie Klaas-Jan Huntelaar (3,5 i miano "wpadki meczu") i Jose Jurado (4). Jeśli chodzi o zespół Juergena Kloppa, kolejnymi najsłabszymi po Lewandowskim byli Sebastian Kehl, Kevin Grosskreutz i Łukasz Piszczek, którym przyznano 6. - Postarał się o aktywność na skrzydle w ataku. W obronie spisał się przyzwoicie. W jego dośrodkowaniach brakowało jednak dokładności - napisano o grze 26-letniego kadrowicza Franciszka Smudy.

Piłkarzem meczu z oceną 7,5 wybrany został Faehrmann, który obronił dwa rzuty karne. Z graczy Borussii 7 otrzymali Mats Hummels, Felipe Santana, Mario Goetze oraz Chris Loewe.

Surowi dla biało-czerwonych okazali się również żurnaliści RevierSport. 22-letni napastnik dostał 4 (gdzie 1 - klasa światowa, a 6 - poniżej krytyki), podczas gdy Piszczek zasłużył na 3,5. - Zmarnował dwie wyśmienite okazje. Czasem zbyt dużo czasu dla płynnego przebiegu akcji zajmowało mu opanowanie piłki - zrecenzowano występ Lewandowskiego.

Seria rzutów karnych zakończona zwycięstwem Schalke:


Źródło artykułu: