Sparingowe podsumowanie GKS-u

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

GKS Bełchatów przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012 rozegrał siedem sparingów. Podopieczni Pawła Janasa wygrali trzy mecze, tyle samo zremisowali i ponieśli porażkę tylko w jednym z spotkaniu. We wszystkich pojedynkach zdobyli dziewięć goli, stracili pięć.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna z Bełchatowa swoje przygotowania zaczęła od długich i wyczerpujących treningów. Trener Paweł Janas zmienił nieco plan przygotowań, który ustalał jeszcze jego poprzednik Maciej Bartoszek. W pierwszym meczu sparingowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała Brunatni zremisowali 1:1. Bramkę na wagę remisu strzelił Wojciech Jarmuż, który kilkanaście dni później dowiedział się, że... nie jest już potrzebny klubowi i może szukać sobie nowego pracodawcy. Decyzja zdziwiła zawodnika, który o tym, że nie pojedzie z zespołem na zgrupowanie do Wronek dowiedział się późno w nocy.

Kolejne dni giekaesiakom upływały pod znakiem ciężkich treningów i kolejnych testmeczów. Drugim sparingpartnerem Górników była Korona Kielce. I tym razem w spotkaniu z udziałem GKS-u Bełchatów padł remis, ale kibice zgromadzeni przy jednym z boisk treningowych w Bełchatowie bramek nie zobaczyli.

Następnym przeciwnikiem podopiecznych Janasa był beniaminek T-Mobile ekstraklasy ŁKS Łódź. Łodzianie z Marcinem Mięcielem i Markiem Saganowskim w składzie do przerwy prowadzili 1:0, ale ostatecznie mecz przegrali 1:3. Dwie bramki dla biało-zielono-czarnych strzelił Szymon Sawala, a końcowy wynik meczu ustalił testowany napastnik Gryfa Tczew - Mateusz Kuzimski, który później na jednym z treningów nabawił się kontuzji. - Będziemy go dalej oglądać, ale na chwilę obecną nie będziemy go włączać do drużyny - mówił zaraz po kontuzji młodego piłkarza prezes bełchatowskiego klubu - Marcin Szymczyk.

Czwartym sparingowym rywalem bełchatowian była Sandecja Nowy Sącz. Górnicy w tym meczu odnieśli skromne zwycięstwo 1:0 po golu Marcina Żewłakowa. Warto odnotować, że kilka dni przed tym spotkaniem z GKS-em swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał jeden z najzdolniejszych wychowanków klubu w ostatnich latach - Łukasz Wroński. Zaledwie siedemnastoletni piłkarz zdążył już pokazać się w mediach, kiedy to w meczu młodzieżowych reprezentacji Polski z Anglią w Zawierciu zdobył dwa gole przeciwko swoim rówieśnikom z Wysp. - Zawiercie kojarzy mi się z miłymi wspomnieniami. Również w pozostałych meczach kadry rozegranych w innych miastach mam wspaniałe wspomnienia. W końcu gra w koszulce z "orzełkiem na piersi" to niesamowite uczucie - mówił jeszcze w ubiegłym sezonie młody piłkarz z Bełchatowa.

Po rywalach z Nowego Sącza przyszedł czas na wyjazd do Wronek. Był to przełomowy moment w sprawie kontraktu Tomasza Wróbla, który dość długo zwlekał z podpisaniem nowej umowy, ale kiedy klub ogłosił, że pomocnik pojechał z drużyną na obóz stało się jasne, że "Wróbi" zostanie w górniczym klubie. - Interesowały się mną trzy kluby: dwa polskie i jeden zagraniczny. Ta ostatnia oferta nadeszła z Izraela i nie brałem jej pod uwagę. Mam rodzinę, a PGE GKS gwarantuje mi stabilność finansową. Nie chciałem wyjeżdżać - powiedział piłkarz już po podpisaniu swojej nowej umowy.

Pierwszym sparingowym rywalem na obozie GKS-u było Zagłębie Lubin. Ekstraklasowy klub przed nadchodzącym sezonem pozyskał właśnie z Bełchatowa lewego pomocnika - Macieja Małkowskiego. Spotkanie do przerwy układało się dobrze dla Miedziowych, którzy już w siódmej minucie objęli prowadzenie. Kilkanaście minut później wyrównał Dawid Nowak i do przerwy był remis. Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli piłkarze Pawła Janasa, którzy do końca meczu zdobyli jeszcze dwa gole za sprawą Łukasza Wrońskiego i wychowanka Borussii Dortmund - Martina Zakrzewskiego, który przebywa na testach w Dumie Brunatnej Stolicy. - Martin pokazał się z dobrej strony w meczach sparingowych. Jego umiejętności techniczne są bardzo wysokie. Chcemy mu się jeszcze przyjrzeć - mówił przed wronieckim zgrupowaniem prezes Szymczyk. Do niedawna wszystko wskazywało na to, że młody piłkarz podpisze kontrakt z GKS-em, ale kilka dni po sparingu z Zagłębiem nabawił się kontuzji i teraz jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.

Sparing z Zawiszą Bydgoszcz był pierwszym i zarazem ostatnim przegranym w obecnych przygotowaniach GKS-u do kolejnego, dziesiątego sezonu w T-Mobile ekstraklasie. Bramkę na wagę zwycięstwa dla Zawiszy zdobył Rafał Piętka. - Przegraliśmy ostatnio sparing z Zawiszą Bydgoszcz, ale wynik nie jest najważniejszy. Skupiamy się na grze. Jest jeszcze trochę mankamentów, które musimy poprawić. Wszystko jest jednak pod kontrolą. Zarówno my zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy zdajemy sobie sprawę nad czym trzeba pracować. Jestem pewny, że w meczach ligowych nasza dyspozycja będzie już taka jak należy - powiedział po sparingu Wróbel.

Ostatnim testmeczem, który bełchatowianie rozegrali w swoich przedsezonowych przygotowaniach było spotkanie z cypryjskim Ermisem Aradippou. Mecz, który odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych zakończył się remisem, a gola dla Brunatnych zdobył Grzegorz Kuświk. W tym sparingu Paweł Janas chciał przyjrzeć się bliżej dwóm testowanym zawodnikom: Damianowi Zbozieniowi z Legii oraz Filipowi Modelskiemu, który ostatnio występował z angielskim West Ham United. Z kolei kontuzji nabawili się dwaj najstarsi piłkarze drużyny z Bełchatowa - Kamil Kosowski oraz Marcin Żewłakow.

- Najważniejsza część przygotowań już za nami. Do rozpoczęcia rozgrywek pozostało niewiele czasu i musimy skupić się na wypracowaniu optymalnej dyspozycji. Na tym etapie najważniejsze jest zgrywanie poszczególnych formacji i łapanie świeżości - powiedział na koniec zgrupowania pomocnik GKS-u Szymon Sawala.

Źródło artykułu: