Menedżer Jelenia potwierdził, że rozmawia z wicemistrzem Grecji!

Jak donoszą greckie media, Ireneusz Jeleń jest kandydatem na nowego napastnika Panathinaikosu Ateny. 30-letni reprezentant Polski w słynnym klubie miałby zastąpić Francuzów Djibrila Cisse i Sidneya Govou, którzy niedawno opuścili Koniczynki.

"Od 30 czerwca jestem wolnym zawodnikiem i zapewne większość moich kibiców myślało, że szybko podpiszę umowę z nowym klubem i będę się już przygotowywał do nowego sezonu. Ja też tak myślałem! Jednak rozmowy z klubami, które są zainteresowane sprowadzeniem mnie do siebie znacznie się przedłużają" - napisał 12 lipca na swojej oficjalnej stronie internetowej Ireneusz Jeleń.

Wiele wskazuje na to, że chętni do zatrudnienia "Jelonka" wreszcie się znaleźli. Usługi reprezentanta Polski polecił działaczom PAO Tomasz Kaczmarczyk, który szuka dla swojego klienta nowego pracodawcy. - Rozmawiałem z Panathinaikosem kilka dni temu. To była rozpoznawcza dyskusja na temat naszych zamiarów, która miała za zadanie sprawdzić, czy trafiliśmy na podatny grunt do współpracy - poinformował Kaczmarczyk.

Koniczynki póki co zaniechały jednak wzmacniania drużyny ze względu na zbliżający się dwumecz w eliminacjach Ligi Mistrzów z duńskim Odense. - Zostałem poinformowany, że Panathinaikos pozyska kolejnych piłkarzy po tych spotkaniach. Spodziewam się więc podpisania kontraktów w pierwszych dniach sierpnia - dodał menedżer.

Kaczmarczyk nie chciał udzielić odpowiedzi na pytanie, jak duże są szanse na parafowanie umowy z ekipą Jesualdo Ferreiry. - Nie można powiedzieć, że jesteśmy bliżej czy dalej, bo tylko rozmawialiśmy. Nadal będzie poszukiwał dla Ireneusza klubu, tym niemniej Panathinaikos na pewno pojawi się jeszcze w negocjacjach - zapewnił.

Siła rażenia klubu ze Stadionu Olimpijskiego w Atenach w ostatnim czasie znacznie spadła po odejściu Sidneya Govou, Djibrila Cisse i Luisa Garcii Sanza. Póki co Koniczynki pozyskały duet napastników: Ghańczyka Quincy Owusu-Abeyie i Hiszpana Toche, lecz jeśli chcą zdetronizować Olympiakos z pewnością muszą poszukać dodatkowych wzmocnień.

Komentarze (0)