Horror z dziewięcioma golami, dwie asysty Obraniaka - Superpuchar Francji dla Olympique Marsylia

Superpuchar Francji dla Olympique Marsylia! Na stadionie w marokańskim Tangerze ekipa Didiera Deschampsa pokonała OSC Lille 5:4 po widowisku, które nad Sekwaną będzie pamiętane przez lata.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

To był szalony mecz, choć początek wcale na to nie wskazywał. W 57. minucie mistrzowie Francji prowadzili 2:0, natomiast kwadrans później błyskawicznie odpowiedzieli na kontaktowe trafienie Olympique. Przy wyniku 3:1 gra była dość spokojna i wydawało się, że nic nadzwyczajnego już się nie wydarzy...

Końcowe minuty były prawdziwym wstrząsem. Padło w nich aż pięć bramek, a ekipa z Marsylii w nieprawdopodobnych okolicznościach najpierw odrobiła straty, by następnie zapewnić sobie ostateczny triumf. Zaczęło się od gola Jeremy'ego Morela. Tuż po nim na listę strzelców wpisał się Loic Remy i Olympique zdołał wyrównać. Lille było rozbite, a marsylczycy natychmiast to wykorzystali, zdobywając po rzucie karnym kolejną bramkę! Mylili się jednak ci, którzy myśleli, że to już koniec horroru. 92. minuta i trafienie Marko Basy przywróciło tlen mistrzom Francji i w tym momencie wszystko wskazywało na dogrywkę.

Ostatni akcent tego szalonego widowiska miał miejsce w 95. minucie. Wówczas marokański sędzia Bouchaib El Ahrach po raz drugi wskazał na "wapno", odgwizdując bardzo wątpliwy faul Benoita Pedrettiego na Andre Ayewie. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł sam poszkodowany i uderzył na tyle precyzyjnie, że Mickael Landreau skapitulował po raz piąty.

Na kolejny zryw mistrzom Francji zabrakło już czasu i piłkarze Olympique mogli świętować zdobycie Superpucharu. W ostatnich latach kibice futbolu przyzwyczaili się, że nad Sekwaną nie notuje się bramkowych rekordów, ale ten mecz nie zawiódł absolutnie nikogo. Być może na skuteczność obu drużyn wpłynęła lokalizacja. Spotkanie odbyło się bowiem w marokańskim Tangerze. Powód? Promocja rozgrywek Ligue 1, które na północy Afryki budzą spore zainteresowanie.

22-minutowy występ zaliczył w środę Ludovic Obraniak. Reprezentant Polski może być umiarkowanie zadowolony, bowiem zaliczył asysty przy golach Moussy Sowa i Basy.

OSC Lille - Olympique Marsylia 4:5 (1:0)
1:0 - Balmont 9'
2:0 - Hazard 57'
2:1 - Andre Ayew 71'
3:1 - Sow 72'
3:2 - Morel 85'
3:3 - Remy 87'
3:4 - Andrew Ayew (k.) 90'
4:4 - Basa 90+2'
4:5 - Andre Ayew (k.) 90+5'

Składy:

OSC Lille: Landreau - Debuchy, Basa, Chedjou, Beria, Balmont (90+2' Rodelin), Mavuba, Pedretti, Payet (68' Obraniak), Hazard (82' Gueye), Sow.

Olympique Marsylia: Mandanda - Morel, Diawara, Fanni, Diarra, Cheyrou (66' Kabore), Lucho, Mbia, Amalfitano (66' Jordan Ayew), Remy, Andre Ayew.

Żółte kartki: Chedjou, Pedretti (Lille) oraz Morel (Olympique).

Czerwona kartka: Chedjou /89' za drugą żółtą/ (Lille).

Sędzia: Bouchaib El Ahrach (Maroko).

->ZAPIS RELACJI LIVE

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×