W przerwie letniej w obu ekipach doszło do sporych zmian. Koroniarze przystępują do rozgrywek z nowym szkoleniowcem - od 13 czerwca opiekunem złocisto-krwistych jest Leszek Ojrzyński. Do tego z Kielcami pożegnali się oprócz wspomnianego Niedzielana także, Edi, Sander Puri, Maciej Tataj oraz Jacek Markiewicz. Z kolei odsunięty od pierwszego zespołu został Paweł Golański. Do tego w przededniu rozpoczęcia sezonu poważnej kontuzji doznał Michał Michałek i do pełnej sprawności wróci dopiero zimą.
Największą stratą może być odejście Niedzielana, który w minionym sezonie zdobył 12 bramek, co dało mu tytuł wicekróla strzelców ekstraklasy. Trener Ojrzyński jednak ani przez chwilę nie mógł liczyć na "Wtorka", który musiał odejść z ul. Ściegiennego, ponieważ Korona szukali oszczędności.
- Byłem na to przygotowany. Andrzeja ciężko będzie zastąpić, bo to postać wyróżniająca się nie tylko w Koronie, ale przecież w całej lidze. Na jego miejsce mamy teraz innych młodszych napastników i zobaczymy, czy wykorzystają swoją szansę - twierdzi opiekun Korony. Jego drużynę zasilili jedynie Tadas Kijanskas z Jagiellonii Białystok i Artur Lenartowski z Rakowa Częstochowa. Poza tym do Kielc wróciło kilku zawodników z wypożyczeń.
W przerwie letniej obie drużyny spotkały się w meczu kontrolnym na stadionie Pasów przy ul. Kałuży. Górą byli gospodarze, dla których jedynego i zwycięskiego gola zdobył wypożyczony już do Ruchu Radzionków Marcin Krzywicki po podaniu Dawida Rupy, który ma znikome szanse na występ na inaugurację rozgrywek.
– To jest już nieistotne. Graliśmy tylko sparing, obie drużyny były zresztą wówczas na innym etapie przygotowań. Nie ma co zwracać uwagi na tamto spotkanie. Dobrze jednak, że je rozegraliśmy. Przynajmniej młodzi chłopcy z naszego zespołu mogli zaznajomić się z obiektem Cracovii, teraz już będą go dobrze znali – komentuje trener Ojrzyński.
O ile Koronę można uznać za drużynę osłabioną względem poprzedniego sezonu, to Pasy wyglądają na drużynę silniejszą niż rok temu o tej samej porze. Do Cracovii oprócz Niedzielana trafili również Koen van der Biezen, Krzysztof Nykiel, Rok Straus oraz Mateusz Żytko. Czterech z tego grona (z wyłączeniem Strausa) może z miejsca stać się podstawowymi zawodnikami drużyny Szatałowa. Duże nadzieje wiązane są z osobą van der Biezena, który w minionym sezonie holenderskiej Eerste Divisie zdobył 16 bramek i zanotował 8 asyst w barwach Go Ahead Eagles. "Bizon" dołączył do Cracovii dopiero w czwartek, ale nie ma żadnych formalnych przeszkód ku temu, by w sobotę zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie.
Chociaż Cracovia jawi się jako faworyt sobotniego meczu, trener Szatałow w swoim stylu unika jakichkolwiek prognoz. - Wszystko zweryfikuje boisko - mówi i dodaje: - Tak samo nigdy nie wybiegam daleko w przód, nie stawiam celów długofalowych, bo życie bywa brutalne. Mamy wygrać mecz z Koroną.
W Cracovii zabraknie jedynie Aleksejsa Visnakovsa, który powoli wraca do pełnej sprawności po kontuzji mięśnia uda. Z kolei w Koronie oprócz wymienianego wyżej Michała nie będzie Pawła Kaczmarka.
W minionym sezonie mecz rundy jesiennej w Kielcach wygrała Korona po golu Andrzeja Niedzielana. W wiosennym rewanżu w Krakowie 3:0 zwyciężyły Pasy dzięki trafieniom Mateusza Klicha, Saidiego Ntibazonkizy i Visnakovsa.
Cracovia - Korona Kielce / sb. 30.07.2011 godz. 13:30
Przewidywane składy:
Cracovia: Kaczmarek - Nykiel, Żytko, Kosanović, Suart - Ntibazonkiza, Radomski, Szeliga, Suworow - Niedzielan, van der Biezen.
Korona: Małkowski - Kijanskas, Stano, Hernani, Lisowski - Bąk, Vuković, Lech, Sobolewski - Korzym, Zieliński.
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT