Pierwsza połowa toczona była przy rzęsistych opadach deszczu. Oba zespoły miały spore problemy z grą w tych warunkach. Przez pierwsze trzy kwadranse piłka tylko raz zatrzepotała w siatce. Po strzale głową Ihora Mihałewśkyja bramkarz gospodarzy skapitulował. Pełnię swoich umiejętności piłkarze pokazali dopiero po przerwie.
Najpierw do wyrównania precyzyjnym strzałem głową doprowadził Robert Łakomy. Lublinianie błyskawicznie odpowiedzieli i 60 sekund później byli już na prowadzeniu. Piłkę do siatki skierował Roman Karakewycz. Gdy trzecią bramkę dla Motoru dołożył Piotr Prędota wydawało się, że goście bez większych problemów zgarną komplet punktów.
Jednak w 83. minucie przepiękną bramkę strzałem z woleja zdobył Mariusz Solecki, a pod koniec regulaminowego czasu gry Pelikan po raz drugi zdołał wyrównać, tym razem po główce Sebastiana Przybyszewskiego. Ostatni cios należał jednak do podopiecznych Modesta Boguszewskiego. Ihor Mihałewśkyj ograł w polu karnym dwóch rywali i spokojnie przerzucił piłkę nad Michałem Pytkowskim.
Pelikan Łowicz - Motor Lublin 3:4 (0:1)
0:1 - Mihalevsky 34'
1:1 - Łakomy 50'
1:2 - Karakevyh 51'
1:3 - Prędota 70'
2:3 - Solecki 83'
3:3 - Przybyszewski 90'
3:4 - Mihalevsky 90+3'
Składy:
Pelikan: Pytkowski - Łakomy, Żółtowski, Przybyszewski, Pomianowski (68' Kosiorek), Łochowski, Grajek (74' Gamla), Adamczyk, Mitek (56' Okoński), Solecki, Kowalczyk.
Motor: Oszust - Orłowski, Karwan, Batata, Kycko (90+1' Rzędzicki), Niżnik, Pyda, Prędota, Dykij, Karakevyh (87' Temerivsky), Mihalevsky.
Żółta kartka: Dykij (Motor).
Sędzia: Paweł Kukla (Żabno).
Widzów: 750 (w tym gości: 140).