Robert Maaskant: Ta gra się jeszcze nie skończyła

Wisła Kraków jest bardzo blisko IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W środę Biała Gwiazda będzie broniła na swoim stadionie korzystnego wyniku z Łoweczu (wygrana 2:1). Bułgarzy muszę rzucić się na Wisłę, jeśli chcą grać dalej w LM.

- Mają swój styl i pokazali to w pierwszym meczu. Obie strony obejrzały to spotkanie jeszcze raz. I co z niego wynika? Że Liteks miał sporo szans, ale my też. Gdybyśmy lepiej wykonywali ostatnie podania, to w Łoweczu mielibyśmy 3-5 dodatkowych świetnych okazji. Bądźmy realistami. Ta gra się jeszcze nie skończyła. Oni mają dobry zespół, a my jesteśmy w dobrym położeniu. Mamy korzystać ze swojej siły, a nie patrzyć na to, co zrobi Liteks - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Robert Maaskant, trener Wisły.

Szkoleniowiec mistrzów Polski martwi się absencją Ivicy Ilieva (pauzuje za kartki). Do gry wraca natomiast Patryk Małecki, który wyjdzie na boisko od pierwszej minuty.

Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)