Jose Maria Bakero: Mam swoje kryteria, którymi się kieruję

Minutę przed tym jak Lech Poznań stracił bramkę w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin boisko opuścił Semir Stilic. Jednak Jose Maria Bakero, trener Kolejorza, nie wiąże tej zmiany z utratą gola.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Hiszpański trener nie miał zamiaru tłumaczyć się ze zmiany Semira Stilica, którego sześć minut przed końcem na murawie zastąpił Ivan Djurdjević. - Ja podejmuję tutaj decyzje zawodowe. Mam swoje kryteria, którymi się kieruję. Mam też szeroką kadrę po to, aby grali wszyscy. Utrata bramki wcale nie wynikała przecież z tego, że na boisku brakowało Stilicia - twierdzi pewny siebie Jose Maria Bakero.

Stilic często w poprzednim sezonie siadał na ławce rezerwowych i pojawiał się dopiero w końcówkach meczów. Nie był z tego zadowolony. W okresie przygotowawczym przekonał Hiszpana, żeby stawiał na niego od początku. W meczu z ŁKS-em Łódź był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Prócz doskonałych podań zdobył również kapitalną bramkę, którą portal SportoweFakty.pl wybrał najładniejszą w całej 1. kolejce T-Mobile Ekstraklasy.

Na Dialog Arena ponownie pojawił się w wyjściowej "jedenastce". Po jego podaniu szanse w pierwszej połowie miał Artiom Rudnev, natomiast w drugiej doskonałą okazję zaprzepaścił Jakub Wilk. To właśnie Stilic zanotował asystę przy trafieniu Luisa Henriqueza. Czy dzięki temu wywalczył miejsce w podstawowym składzie? - Nie wiem. Ja robię swoją pracę na boisku najlepiej jak potrafię. Myślę, że gram dobrze. Zobaczymy co będzie dalej - powiedział portalowi SportoweFakty.pl.

Bakero miał szansę uciszyć swoich krytykantów zwycięstwem nad Zagłębiem. Jednak gol Szymona Pawłowskiego, którego nomen omen Lecha chciał kupić latem, wydarł Kolejorzowi zwycięstwo. Bakero był zadowolony z gry swojego zespołu, ale z wyniku już nie. - Uważam, że ten mecz był spotkaniem intensywnym. Zagłębie wygląda kadrowo znacznie lepiej niż wcześniej. Pierwsza połowa była dość wyrównana. Mieliśmy swoje sytuacje. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej zdeterminowani i zagraliśmy bardziej zdecydowanie. Zarówno my jak i Zagłębie stwarzaliśmy liczne okazje. Udało nam się strzelić gola, ale nie udało nam się podwyższyć rezultatu. Zagłębie doprowadziło do wyrównania po pięknej bramce. Jestem zadowolony z postawy zespołu, ale z rezultatu już nie. Uważam, że nie zasłużyliśmy na remis w tym spotkaniu. Zagłębie Lubin w tym roku będzie ambitną drużyną, która będzie walczyć o miejsce w pierwszej szóstce. Mieliśmy ten mecz w garści, lecz niestety nie udało się tego zwycięstwa dowieść - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×