Mistrz Belgii nie rezygnuje z pozyskania Sandomierskiego

Transfer Grzegorza Sandomierskiego do Celtiku nie jest jeszcze przesądzony. Wszystko za sprawą zainteresowania bramkarzem KRC Genk, który liczy na awans do Ligi Mistrzów. - Ich oferta jest korzystniejsza dla Jagiellonii - przyznaje menedżer 21-latka.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Najlepszy zespół Jupiler League poprzedniego sezonu koniecznie chce pozyskać wartościowego następcę Thibauta Courtoisa, który został sprzedany do Chelsea. W spotkaniach III rundy el. LM (2:1 i 1:1 z Partizanem) bramki zespołu Franky Vercauterena strzegł wyceniany na zaledwie 600 tysięcy euro Węgier Laszlo Koteles.

Belgowie wahają się, czy pozyskać Grzegorza Sandomierskiego, czy 28-latka z Rapidu Bukareszt, Urko Pardo. "Przewagą Polaka jest jego wiek, ale z drugiej strony trzeba za niego zapłacić więcej" - zauważa La Derniere Heure. Jak donosi portal hln.be, włodarze Genku są skłonni wyłożyć za golkipera polskiej kadry aż 2 mln euro! "Sandomierski chce przejść do Genk" - dodają dziennikarze. - To prawda, że oferta KRC jest bardziej interesująca i korzystna dla Jagiellonii niż propozycja Celtiku - cytuje menedżera 21-latka, Radosława Osucha voetbalzone.nl.

Dotąd faworytem w wyścigu po Sandomierskiego wydawał być się Celtic Glasgow. Negocjacje ze Szkotami potwierdził prezes Cezary Kulesza, przyznając jednak, że problemem może okazać się kwota odstępnego. Gdyby zawodnik zdecydował się na transfer na Cristal Arena w Genk, 17 i 23 sierpnia zagrałby o fazę grupową Champions League z Maccabi Hajfa. Warto dodać, że klub z Limburgii do niedawna zabiegał również o bramkarza Rody Kerkrade, Przemysława Tytonia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×