Jagiellonia skrytykowała działania policji (wideo)

Jagiellonia Białystok w wydanym we wtorek oświadczeniu skrytykowała działania policji, przez które w trakcie sobotniego meczu z Lechią Gdańsk powstało ogromne zamieszanie na trybunach, a około półtora tysiąca kibiców zdecydowało się po półgodzinie meczu wyjść ze stadionu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że funkcjonariusze w trakcie meczu próbowali wylegitymować osobę prowadzącą doping, gdyż ich zdaniem nawoływała ona do wulgaryzmów. Według naszych informacji "gniazdowy" ani razu nie zachęcił kibiców do krzyczenia niecenzuralnych słów. Mimo tego policjanci zdecydowali się na "widowiskową akcję".

Oświadczenie Jagiellonii Białystok:

Zarząd Jagiellonii-Białystok S.S.A. pragnie ustosunkować się do wydarzeń, które miały miejsce podczas meczu Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk, rozgrywanego na Stadionie Miejskim w Białymstoku dnia 06.08.2011 roku.

Mecze Jagiellonii rozgrywane na Stadionie Miejskim mają charakter imprez masowych. Ich organizatorem jest klub, który działając w ramach prawnych jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo ich uczestników. Klub ze środków własnych zapewnia udział w imprezie służb ochrony posiadających odpowiednie kwalifikacje. Zarząd klubu podczas meczu nie wystąpił do policji o udzielenie pomocy, ponieważ uważał, iż działania służby porządkowej zapewniały porządek i bezpieczeństwo uczestników.

Odnosząc się do komunikatu Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku dotyczącego podsumowania meczu zarząd wyjaśnia, iż na ostatnim meczu liczebność służby porządkowej wynosiła 130. funkcjonariuszy ochrony i 30. członków służby informacyjnej. Wymogi ustawowe nakładały na organizatora obowiązek zapewnienia służb w liczebności zaledwie 61. funkcjonariuszy. W trosce o bezpieczeństwo liczba ta została zwiększona prawie trzykrotnie. Dodatkowo zapewniono pełną identyfikację wszystkich osób uczestniczących w imprezie, zgodnie z wymogami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Zdaniem zarządu, interwencja funkcjonariuszy policji była nieuzasadniona. Używanie wulgaryzmów nie stanowi realnego zagrożenia bezpieczeństwa uczestników meczu. Klub ze swojej strony dokłada wszelkich starań w celu wyeliminowania wulgaryzmów ze stadionu, jednak jest to proces długofalowy.

Kolejnym niezrozumiałym dla zarządu działaniem, była próba wylegitymowania jednego z kibiców, który jak już wcześniej zostało wspomniane, został zidentyfikowany tak jak wszyscy pozostali uczestnicy imprezy. Zdaniem zarządu, zachowanie funkcjonariuszy policji było nieproporcjonalne do sytuacji i mogło spowodować realne zagrożenie bezpieczeństwa, doprowadzając do aktów przemocy i agresji. Zastanawiające jest również, dlaczego o planowanej akcji nie poinformowano organizatora imprezy.

Ponadto, w opinii zarządu, do podobnych naruszeń dochodziło na sektorze kibiców gości, którzy to już przed meczem podczas prezentacji zawodników Jagiellonii wykrzykiwali niecenzuralne słowa pod ich adresem. Pomimo tego, ich zachowanie nie spotkało się z taką reakcją policji, jak w przypadku fanów Jagiellonii.

Źródło artykułu: