Aghwan Papikyan: Musimy popracować nad grą w defensywie

W poniedziałkowy wieczór kolejną gorycz porażki musieli przełknąć zawodnicy ŁKS-u. Beniaminek T-Mobile Ekstraklasy przegrał z Legią Warszawa 1:3. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie pojawił się młody Agwan Papikyan, który pokazał się z dobrej strony.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jestem zadowolony z tego, że zagrałem po raz pierwszy w pierwszym składzie. Jednak znowu ponieśliśmy porażkę, co nie jest powodem do zadowolenia - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Agwan Papikyan. – Mój występ nie był na pewno najgorszy, ale z drugiej strony na pewno mógł być lepszy. Zagrałem przez niecałą godzinę, bo zaczęły łapać mnie skurcze i byłem zmuszony do opuszczenia placu gry - dodał młody gracz.

17-letni zawodnik nie miał łatwej przeprawy z legionistami, którzy często brutalnie atakowali młodego łodzianina. - Było bardzo ciężko. Przy każdym moim kontakcie z piłką, rywale mnie ostro atakowali. Ale jestem przyzwyczajony do takiej gry, więc to nie był dla mnie żaden problem. Było ciężko, ale trzeba walczyć i na pewno z meczu na mecz będzie lepiej - mówi zawodnik.

"Ełkaesiak" miał kilka okazji, aby móc zdobyć bramkę. Jednak zamiast uderzać na bramkę, wolał podać do kolegi z zespołu. - Miałem kilka sytuacji, w których mogłem strzelać, ale wolałem podać kolegom z drużyny, którzy byli lepiej ustawieni. Jeszcze brakuje ligowego doświadczenia, ale tak jak już mówiłem, z meczu na mecz będzie lepiej.

ŁKS w meczu z warszawską Legią pokazał się z dobrej strony, ale popełniał błędy w obronie, co zauważa sam zawodnik. - Tak jak pokazał ten mecz, my potrafimy grać w piłkę. Jednak po raz kolejny tracimy bramki w głupi sposób. Ciężko mi powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Znowu zdarzyło nam się poprawić błędy w obronie. Musimy popracować nad grą w defensywie, aby wyglądała lepiej i w kolejnych spotkaniach unikać takich błędów jak z Legią - kończy 17-letni pomocnik.

Źródło artykułu: