Z numerem 3 będzie występował do końca rundy jesiennej w Łódzkim Klubie Sportowym Antoni Łukasiewicz. 28-letni obrońca Śląska Wrocław w tym sezonie nie znalazł się w podstawowej kadrze tego klubu i w ostatnich dniach został wypożyczony do Łodzi.
- Już pod koniec ubiegłego sezonu miałem pewne perypetie i drobne problemy zdrowotne. Do tego doszły nowe przepisy i ograniczenia w T-Mobile Ekstraklasie i to wszystko spowodowało, że stałem się ofiarą cięć kadrowych. Nie ukrywam, że zależy mi na regularnej grze, ŁKS-owi z kolei w obecnej sytuacji też potrzeba zawodników, więc mamy do czynienia z obopólną pomocą. ŁKS wyciągnął do mnie rekę, a ja postaram się spłacić dług dobrą grą - powiedział Łukasiewicz.
Wychowanek Polonii Warszawa już poprzedniego sezonu nie mógł zaliczyć do udanych - wystąpił zaledwie w 9 meczach ekstraklasy. Czy odbusuje się w ŁKS-ie, który jak dotąd zamyka ligową tabelę? Czas pokaże.
- ŁKS jeszcze w tym roku będzie grał ze Śląskiem w lidze, ale szczerze mówiąc nawet nie wiem, czy będę mógł w nim wystąpić. Sprawa zapisów w umowie to rola działaczy i kierownika drużyny, ja się tym nie zajmowałem - dodał Łukasiewicz.