Gospodarze znów na fali - relacja z meczu Bogdanka Łęczna - KS Polkowice

Trwa strzelecka passa Nildo, który w sobotnie popołudnie dopisał do swojego konta 3 trafienia. Natomiast KS nie zaprezentował nic, dzięki czemu mógłby przełamać czarną serię i opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

Oba zespoły nie rozpieszczały kibiców efektowną grą. Spora ilość błędów w środku pola spowodowała, że sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Marazmu nie przerwały stałe fragmenty, które były wykonywane mało precyzyjnie.

Posiadająca optyczną przewagę Bogdanka udokumentowała w 21. minucie. Wojciech Łuczak świetnym podaniem obsłużył Nildo, a ten minął golkipera i lekkim strzałem skierował futbolówkę do siatki. Niekorzystny wynik nie ożywił poczynań KS-u. Goście liczyli głównie na skrzydłowych, lecz to nie przyniosło efektu. Sergiusz Prusak nie miał zbyt wielu okazji do interwencji, mimo to ani razu nie zabrakło mu pewności i zdecydowania.

Po zmianie stron KS ożywił się, zaczął przeprowadzać ciekawsze i szybsze akcje. Z czasem zepchnął gospodarzy do defensywy, a w 63. minucie oddał pierwszy celny strzał. Uderzenie Przemysława Kocota nie sprawiło żadnych kłopotów Prusakowi. Otwarta gra zemściła się na polkowickim zespole. W 73. minucie Jhonatan zagrał do Nildo, który strzałem z 7 metrów podwyższył na 2:0.

Brazylijski napastnik jeszcze w 81. minucie potwierdził dobrą formę. Po kontrze Michał Renusz podał do Nildo, piłka minęła Sebastiana Szymańskiego i gracz Bogdanki bez trudu skierował piłkę do pustej bramki. W doliczonym czasie gry Brazylijczyk opuścił murawę żegnany burzą oklasków. Jego miejsce zajął Mateusz Pielach, który choć jest obrońcą, to przez kilka minut grał jako napastnik.

Po meczu powiedzieli:

Dominik Nowak (trener KS-u): W przekroju całego spotkania gospodarze zaprezentowali się bardziej dojrzale. Mieliśmy dobrze rozpracowany zespół Bogdanki. Wiedzieliśmy, że jego siłą jest Nildo. Straciliśmy aż 3 bramki. Takie akcje można przerywać wcześniej, ale my nie potrafiliśmy tego zrobić. Zabrakło nam dwóch-trzech podań, które stworzyłyby sytuację podbramkową. Wiem, że mój zespół wcześniej czy później się odbuduje. Dziękuję mu za zaangażowanie i walkę.

Piotr Rzepka (trener Bogdanki): Bardzo cieszę się z kompletu punków. Mamy problemy ze zdrowiem zawodników ofensywnych, a jednak jesteśmy w stanie strzelić 3 bramki. Bardzo bałem się tego meczu. Większość ludzi patrzy na tabelę, ale ja wiedziałem, że ten zespół potrafi grać. Podpisuję się pod tym, że wcześniej czy później Polkowice zaczną zdobywać punkty.

Bogdanka Łęczna - KS Polkowice 3:0 (1:0)

1:0 - Nildo 21'

2:0 - Nildo 73'

3:0 - Nildo 81'

Składy:

Bogdanka: Prusak - Sołdecki, Wallace, Nikitović, Pielorz - Renusz (89' Kwiatkowski), Bartoszewicz, Falkowski, Łuczak (61' Jhonatan), Zuber - Nildo (90+1' Pielach).

KS: Szymański - Kazimierczak (71' Bryła), Bartków, Nowak, D. Wacławczyk - Piotrowski, Peroński (46' Więzik), Kocot, K. Wacławczyk, K. Janus - Piątkowski (81' Bancewicz).

Żółte kartki: (Bogdanka) oraz Bartków, Kazimierczak, Kocot (KS).

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).

Widzów: 1000.

Komentarze (0)