- Zawsze chciałem zagrać w Polsce, bo jestem przecież Polakiem, tylko że grającym w reprezentacji Niemiec. Cieszę się na spotkanie na nowym stadionie, widziałem w telewizji, że wygląda rewelacyjnie - powiedział dla Przeglądu Sportowego Lukas Podolski.
Jeszcze w piątek istniało realne niebezpieczeństwo, że mecz nie dojdzie do skutku. Podolski widzi problemy organizacyjne, z jakimi borykają się Polacy, ale zauważa również plusy przed Euro 2012. - (...) Słyszę o wielu problemach, jakie są przy okazji przygotowań do Euro, ale cieszę się, że w Polsce mimo wszystko tyle się buduje. Przecież powoli powstają nowe autostrady i lepsze drogi, nowe stadiony już są prawie gotowe. Najbardziej jednak cieszę się, że Górnik Zabrze też będzie miał nowy obiekt. Bo to mój klub! - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Podolski.
Podolski podkreśla, że mimo, iż jest Polakiem, to nie odpuści nawet na moment meczu z naszą reprezentacją. - I ja, i selekcjoner Joachim Loew zdajemy sobie sprawę, że dla mnie i Mirka Klosego to nie będzie normalny mecz. Ale trener wie, że jak już przyjedziemy we wtorek na stadion w Gdańsku, nie będziemy myśleli o znajomych, tylko o tym, żeby wygrać kolejne spotkanie. To pierwszy poważny mecz na tym obiekcie. Przyjdzie czterdzieści tysięcy kibiców, więc nie będę wtedy myślał o innych sprawach, tylko o tym, jak pokonać reprezentację Polski - wyjaśnił Podolski.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym