- Żyjemy w takim kraju, że każdy ma swojego proroka, więc po meczu z Niemcami zacznie się pewnie wyciąganie wniosków, bo u nas po meczach z takim rywalem każdy ma wnioski. Mecze towarzyskie to ciężka sprawa, bo trudno się je interpretuje, przez co selekcjoner nie jest w komfortowej sytuacji. Niemcy odesłali najlepszych piłkarzy do domu, co pokazuje, że - mimo ich wrodzonej kindersztuby - starcie z nami nie wyzwala u nich adrenaliny. My musimy mieć gotowy zespół na mistrzostwa Europy, a nie gramy meczów o punkty, o stawkę i przez to do samego końca możemy nie wiedzieć, w jakim miejscu się znajdujemy - powiedział w rozmowie z Faktem Zbigniew Boniek.
W ostatnim meczu Polacy zremisowali z Meksykiem 1:1. Boniek uważa, że nasi goście nie zagrali na maximum swoich możliwości, choć i tak prezentowali się lepiej od biało-czerwonych.
Źródło: Fakt.