Breno aresztowany, Hoeness oburzony
Jak donoszą niemieckie media, prokuratura dysponuje niezbitymi dowodami obciążającymi Breno Borgesa. Policja wszczęła już przeciwko Brazylijczykowi śledztwo i aresztowała go. Straty wynikłe ze spłonięcia willi, którą zawodnik wynajmował, oszacowano na 1.5 mln euro. Wkrótce 21-latkowi zostaną postawione zarzuty. W obronie defensora Bayernu stanął Uli Hoeness.
- Będziemy próbowali wszystkiego, by jak najszybciej wyciągnąć go z aresztu. To, że tam trafił, nie rozwiązuje problemu. Dla mnie osobiście to tragedia. Nie wiadomo dokładnie co się stało, a to, co robią monachijscy prokuratorzy, to szaleństwo. Nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru, Breno był wtedy sam w domu - mówi prezydent FCB. - On nie zna niemieckiego. Jak mógłby więc mataczyć w tej sprawie? Na kogo mógłby wpływać? Nie ma swojego paszportu, więc i tak by nie uciekł. Dawno nie widziałem czegoś równie zaskakującego w tym kraju. Dobranoc, Niemcy - dodał wzburzony Hoeness.
- Dla nas wciąż istnieje domniemanie niewinności - stwierdził Karl-Heinz Rummenigge. Dlatego też władze 22-krotnego mistrza Niemiec prawdopodobnie pomogą zawodnikowi, którego Bayern pozyskał za niebagatelne 12 mln euro w 2008 roku, uiścić kaucję, by ten mógł opuścić areszt.
Zorc domaga się szczególnej opieki dla Goetze, debiut Leitnera
Zdaniem Michaela Zorca największej gwieździe BVB należy się szczególne traktowanie. - W meczu z Mainz był notorycznie brutalnie faulowany. Powinien być bardziej chroniony - powiedział dyrektor sportowy o Mario Goetze.
Na Coface Arena po raz pierwszy w Bundeslidze wystąpił Moritz Leitner. Na początku sezonu wydawało się, że 19-latek będzie często przebywał na murawie i podejmie walkę o miejsce w składzie z Ilkay'em Gundoganem. Póki co Juergen Klopp ostrożnie wprowadza pomocnika do gry. W sobotę w 70. minucie zmienił on Shinji Kagawę. Niewykluczone, że już w środę zadebiutuje w Lidze Mistrzów w meczu z Marsylią.
Godny odnotowania jest również pierwszy od sierpnia 2010 roku występ Sebastiana Kehla w pełnym wymiarze czasowym. Aż 86 procent podań kapitana czarno-żółtych dotarło do jego partnerów. - Jestem bardzo zadowolony - przyznał Kehl, który ma już na koncie 230 meczów w Bundeslidze.
Van Basten wciąż brany pod uwagę
Hamburger SV nadal nie zatrudnił nowego trenera. Bild cały czas sugeruje, że podpisanie kontraktu z Huubem Stevensem jest jedynie kwestią czasu. Słowa właściciela Carla-Edgara Jarchowa zdają się jednak mówić coś innego. - Van Basten wciąż jest na naszej liście - stwierdził w niedzielę.
- Rozmawiamy z kilkoma szkoleniowcami. Póki co nie podjęliśmy decyzji - dodał Jarchow. - Jak dotąd był jedynie kontakt telefoniczny, dalsze negocjacje mają być dopiero prowadzone - zaznaczył natomiast agent Stevensa.
Robben i Gomez szczęśliwi z powrotów
- Otrzymałem świetne podanie od Schweinsteigera. Gdy dostaje się taką piłkę, wszystko jest łatwiejsze - przyznał Arjen Robben po tym, jak ustalił wynik meczu z Bayerem na 3:0. - Muszę także podziękować kibicom - stwierdził. Komplet 69 tysięcy widzów na Allianz Arena wprost nie mógł się doczekać wejścia na murawę Holendra i powitał go owacyjnie.
Tym razem bramki nie strzelił drugi z rekonwalescentów, Mario Gomez. - Czuję się już dobrze, nic mnie nie boli. To był bardzo, bardzo pozytywny występ. Było jasnym, że nie zagram przez 90 minut. Oczekuję z niecierpliwością pojedynku z Man City, mam nadzieję, że będę gotowy na 100 procent - powiedział król strzelców.
Heynckes narzeka na Boatenga
- To było pewne i zasłużone zwycięstwo nad zespołem, który w zeszłym sezonie zajął 2. miejsce. Zagraliśmy bardzo mądrze - bardzo szybko objęliśmy prowadzenie 2:0 i mogliśmy spokojnie, bez większego wysiłku kontrolować przebieg rywalizacji - ocenił Jupp Heynckes.
66-letni trener nieoczekiwanie na ławce posadził Jerome'a Boatenga. W roli stopera już trzeci raz w tym sezonie w lidze od 1. minuty zagrał weteran Daniel van Buyten. Belg spisał się nieźle, zdobył nawet bramkę. - Boatengowi brakuje ciągłości, prezentuje nierówną formę - oznajmił Heynckes. Czy oznacza to, że kupiony za 13 mln euro reprezentant Niemiec na dłużej wypadnie z wyjściowej "11"?
Fink faworytem do zastąpienia Rangnicka
Z Seppo Eichkornem na ławce Koenigsblauen w ładnym stylu pokonali Freiburg. - Wierzymy, że to zwycięstwo da mu siłę - powiedział Ralf Faehrmann o Ralfie Rangnicku. Byłego już trenera wsparli kibice Schalke, wywieszając transparent: "Szczęść Boże, Ralf, szybkiego powrotu do zdrowia".
- Nie mam żadnych ambicji, wiem, że jestem tutaj tylko tymczasowo - oznajmił Eichkorn. Kto go zastąpi? - Nowy trener musi mówić po niemiecku. To, że ma gdzieś ważny kontrakt, nie powinno stanowić przeszkody. Rozmawiamy z kilkoma osobami - przekazał Horst Heldt. Bild am Sonntag twierdzi, że nr. 1 na liście życzeń jest Thorsten Fink. 43-letni były pomocnik Bayernu od 2009 roku z sukcesami trenuje FC Basel.
Co się dzieje z Bayerem?
Porażki 0:2 z Chelsea, 1:4 z Koeln i 0:3 z Bayernem nie wystawiają ekipie Robina Dutta najlepszego świadectwa. Trener uważa, że dysponuje zbyt słabym składem! - W porównaniu z Bawarczykami po prostu nie mamy możliwości, by pozyskać takich graczy jak Robben czy choćby Gustavo. Naszym zadaniem jest rozwijać młodą drużynę. Najlepszym przykładem niech będzie Dortmund, gdzie Juergen Klopp znakomicie ukształtował dwóch młodych obrońców - skomentował Dutt.
- Bayern to absolutna ekstraklasa - usprawiedliwiał porażkę. O ile jednak Bastian Schweinsteiger i spółka oszczędzali siły, o tyle Aptekarze walczyli do utraty tchu - Lars Bender przebiegł aż 13 kilometrów. Nie najlepiej wróży to przed kluczowym spotkaniem w LM z KRC Genk.