Maciej Rogalski wrócił do łask klubu?

Przed rozpoczęciem historycznego sezonu Podbeskidzia w ekstraklasie mało kto wyobrażał sobie pierwszy skład zespołu bez Macieja Rogalskiego. Pomocnikowi Górale wiele zawdzięczają jeśli chodzi o awans drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dzisiaj Rogalski odpokutowuje za grzech braku dyscypliny, grając w czwartoligowych rezerwach. Wiele wskazuje na to, iż piłkarz wrócił już do łask działaczy.

Po spotkaniu z Ruchem Chorzów Maciej Rogalski decyzją zarządu klubu został oddelegowany karnie do drugiej drużyny Podbeskidzia i do zespołu grającego w Młodej ekstraklasie. Zawodnik został odsunięty od pierwszego zespołu ponoć za brak dyscypliny na treningach i nie przykładanie się do meczów. W ostatni weekend, gdy pierwsza drużyna grała z Lechią Gdańsk, Rogalski wystąpił w rezerwach. Zagrał 90 minut w remisowym spotkaniu Podbeskidzia II z Czarnymi-Góralem Żywiec.

Po meczu Podbeskidzia z Lechią zarząd klubu anulował kary finansowe dla zawodników, nałożone po porażce z Ruchem, jednak nie cofnął kary dla Rogalskiego. Jak udało nam się dowiedzieć, piłkarz wrócił już do łask działaczy, którzy nie zrezygnowali z pomocnika. Niebawem sztab szkoleniowy Podbeskidzia znów może mieć do dyspozycji piłkarza. - Prezes powiedział, że nie rezygnują z Maćka (Macieja Rogalskiego - przyp. red.). To były tylko sprawy bardziej wychowawcze. O takich konsekwencjach jak rozwiązanie kontraktu mowy nie było. Wszystko zależy od prezesa i od samego Maćka. Klub na pewno nie rezygnuje z zawodnika, a on z pewnością nam pomoże w następnych meczach, choć teraz jeszcze będzie grał w rezerwach - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Marek Sokołowski, kapitan Górali, który rozmawiał z prezesem Jerzym Wolasem.

Źródło artykułu: