Książę Maaskant wraca do ojczyzny - zapowiedź meczu Twente Enschede - Wisła Kraków

Czwartkowy mecz 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej z Twente Enschede będzie szczególny dla trenera Wisły Kraków, Roberta Maaskanta, który po raz pierwszy w karierze zagra przeciw holenderskiej ekipie jako szkoleniowiec zagranicznej drużyny.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Maaskant jest dla mnie księciem, następcą tronu w holenderskim futbolu. To bardzo ambitny holenderski trener, który w przyszłości może prowadzić czołowe zespoły Holandii, a może nawet Europy - przyznał na przedmeczowej konferencji prasowej opiekun Twente, Co Adriaanse.

Na razie w ciągu roku pracy w Krakowie wespół z dyrektorem sportowym Stanem Valcxem znacząco przemeblował drużynę i sięgnął po 13. w historii tytuł mistrza Polski, ale nie udało mu się zrealizować marzenia właściciela Wisły, Bogusława Cupiała, czyli awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Białej Gwieździe "na pocieszenie" została więc rywalizacja w grupie Ligi Europejskiej i jeśli myśli o awansie do kolejnej rundy, to po domowej porażce z Odense BK w 1. kolejce, po prostu musi przywieźć z Holandii jakąś zdobycz punktową.

W starciu z wicemistrzami Holandii "książę Maaskant" nie będzie mógł skorzystać z trzech ważnych ogniw swojej drużyny Cwetana Genkowa, Patryka Małeckiego i Maora Meliksona, a pod znakiem zapytania stoi też występ Marko Jovanovicia. Opiekun mistrzów Polski mocno ubolewa z powodu tych absencji: - Żałuję, że nie ma z nami kilku piłkarzy, bo mecz z Twente chciałem potraktować jako swego rodzaju test, w jakim stopniu naszego rozwoju jesteśmy, ile brakuje nam do czołowych holenderskich klubów.

Tak naprawdę równorzędnego - chociaż nie jest to najlepsze słowo - zmiennika ma tylko ten pierwszy. Zastępujący Bułgara Dudu Biton w 11 rozegranych meczach w tym sezonie zdobył już 9 bramek. Swojego "bombardiera" mają też Tukkers - Austriak Marc Janko w 14 występach w tym sezonie zdobył 11 goli. Adriaanse nie będzie mógł skorzystać z belgijskiego skrzydłowego Nacera Chadliego i szwedzkiego obrońcy Rasmusa Bengtssona.

Czwartkowy mecz z Twente będzie dla Wisły szóstą w historii oficjalną potyczką z holenderskim przeciwnikiem. W sezonie 1984/1985 w Pucharze UEFA krakowianie spotkali się z Fortuną Sittard (0:2, 2:1) i do następnej rundy rozgrywek awansowali rywale. Niespełna 20 lat później, w sezonie 2003/2004 Biała Gwiazda grała również Pucharze UEFA z NEC Nijmegen i pokonując go dwukrotnie 2:1, wywalczyła awans do kolejnej fazy. Wreszcie w sezonie 2006/2007 wiślacy przegrali 1:3 z Feyenoordem Rotterdam w fazie grupowej Pucharu UEFA (w pięciodrużynowych grupach nie grano systemem mecz i rewanż).

Twente Enschede - Wisła Kraków / czw. 29.09.2011 godz. 19:00

Przewidywany skład Wisły: Pareiko - Lamey, Jaliens, Chavez, Diaz - Sobolewski, Wilk, Nunez - Iliev, Biton, Kirm.

Sędzia: Duarte Nuno Pereira Gomes (Portugalia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×