Rasiak chce strzelać w co drugim meczu

Ostatnio w modzie są powroty do ligi polskiej. Na taki krok zdecydował się w tym tygodniu Grzegorz Rasiak, który do Polski wraca po ponad siedmiu latach. Czy pamięta on swój ostatni mecz w kraju nad Wisłą?

- Jak najbardziej. Z przynajmniej dwóch powodów nie mógłbym o nim zapomnieć. Rozgrywałem setne spotkanie w ekstraklasie, a rywalem był Lech. Dla mnie, poznaniaka grającego w pobliskim Grodzisku, musiało to być istotne. Jubileusz nie wypadł dobrze, bo przegraliśmy 2:4. Wcześniej doszło do moich animozji z prezesem Groclinu Zbigniewem Drzymałą. Stare dzieje - powiedział Rasiak w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Były napastnik reprezentacji Polski zdecydował się na grę w barwach Jagiellonii Białystok, choć wcześniej nigdy nie był w tym mieście. Rasiak poinformował, że miał propozycje z Grecji, Turcji i Izraela. Nie zdecydował się jednak na grę tam, gdyż to kierunek podobny do Cypru, a z tamtą ligą Polak nie ma dobrych wspomnień. W "Jadze" Grzegorz Rasiak ma tworzyć zabójczy duet z Tomaszem Frankowskim. Nowy nabytek klubu z Białegostoku chciałby strzelać bramki w co drugim meczu.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)