Już w najbliższą niedzielę piłkarze Śląska Wrocław podejmować będą Polonię Warszawa. Do tego meczu wicemistrzowie Polski przystąpią w osłabionym składzie. - Jak pracuję w Śląsku ciągle problemy sobą, mniejsze lub większe, nie chcę powiedzieć, że się do tego przyzwyczaiłem - powiedział trener wicemistrzów Polski. - Wspominałem niedawno, że miniony tydzień bardzo trudny. Mieliśmy Lecha i Okocimski w Pucharze Polski, mamy to zakończyć spotkaniem z Polonią Warszawa. W międzyczasie były pewne wydarzenia, które nie pomagały. Ma to również wpływ na najbliższy mecz - dodał trener nawiązując do sytuacji kadrowej w swojej drużynie. Wszystko wskazuje na to, że do dyspozycji Oresta Lenczyka nie będą Johan Voskamp i Dariusz Sztylka. Spore problemy zdrowotne ma także Rok Elsner. - Na obecną chwilę mamy to co mamy, czyli tych zawodników, których na sto procent desygnujemy do gry. Mamy kilku nie do końca zdrowych. Gdy są rehabilitowani, ucieka im wytrenowanie - powiedział trener Śląska Wrocław.
- Zazdroszczę tym trenerom i klubom, którzy mogą stawiać cięgle na jedną jedenastkę. To jest absolutna szansa doskonalenia taktyki, zgrania zawodników. W naszej sytuacji każdy mecz jest pod tym względem niewiadomą - dodał Orest Lenczyk.
Trener Śląska pochwalił także swoich piłkarzy i... odniósł się do Artjoma Rudneva z Lecha Poznań. - Doceniam umiejętności wszystkich zawodników. Dzięki strzelonym golom przez wszystkich drużyna osiągnęła to co, osiągnęła. W tym roku nie mogę się wstydzić za postawę zawodników. Mogę tylko żałować, że bramki zdobywamy, a one nie gwarantują zwycięstwa. Nawet w tych meczach, co przegraliśmy zdobyliśmy bramkę. Od roku powtarzam, że gra defensywna jest najważniejsza. Znam kulisy tego wszystkiego, co się dzieje na treningach i na meczach. Nie mam jakiegoś "ale" do piłkarzy, którzy powinni więcej bramek strzelać, a strzelają rozłożone na na cala drużynę. Rudnev jest tylko jeden, jak na razie Frankowski jest w takim miejscu, ze Rudnev go zdecydowanie wyprzedza. Nie ma co biadolić, że nie mamy Rundneva - skomentował "Oro Profesoro".
Szkoleniowiec zaznaczył także, że Polonia nie będzie łatwym rywalem. - Polonia to jest trudny przeciwnik z dwóch powodów. Po pierwsze ma dobrych piłkarzy, a po drugie właściciele nie wyobrażają sobie, aby ta drużyna nie była mistrzem Polski. Nie wiadomo co ten zespół w danym meczu zagra - powiedział szkoleniowiec Śląska.
- Skład który ten zespół posiada - jeżeli jeden zawodnik tam nie gra to okazuje się, że już jest problem. Obserwuję, że kilku zawodników, którzy jeszcze w poprzednich rozgrywkach byli na ustach wszystkich i dlatego znaleźli się w Polonii do dziś nie wypaliło na tyle, aby być rewelacją tych rozgrywek. Nie chcę mówić o nazwiskach, bo wiadomo o kogo chodzi - podkreślił trener wicemistrzów Polski.
Orest Lenczyk docenił umiejętności Roka Elsnera, którego występ w niedzielnym spotkaniu jest mocno zagrożony. - Rok do piątku nie trenował. To jest miejsce nieciekawe w stawie skokowym. Jeszcze w czwartek miał intensywne zabiegi z pijawkami włącznie. Mam do niego szacunek, że przetrzymał trudny okres. Podkreślałem, że to jest bardzo dobry, inteligentny człowiek, który cierpliwie czeka na swoją grę. Potem byłem pierwszym, który chciał, aby on przedłużył kontrakt. Niech się teraz martwią inni, czy wejdą do jedenastki. Elsner jest bardzo ambitnym piłkarzem na boisku, nogi nie ostawia, co jest na jego pozycji bardzo istotne. Jego brak na boisku stwarza problem - zaznaczył doświadczony szkoleniowiec.