Szczęsny: Jeżeli odejdę, to albo będę miał bardzo ważny powód, albo trafię do Barcelony

Wojciech Szczęsny jest przekonany, że gdyby nie wyjechał tak wcześnie do Anglii, nie byłby teraz czołowym polskim bramkarzem i nie grałby w jednym z najlepszych europejskich klubów. Czy Arsenal jest już drugim domem Polaka?

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

- Tak. Mamy w Londynie znajomych, przyjaciół, i to nie tylko w seniorach, ale też w zespole młodzieżowym. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, w której opuszczam ten klub tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Nie deklaruję, że całe życie będę grał w Arsenalu, ale jeżeli odejdę, to albo będę miał bardzo ważny powód, albo trafię do Barcelony - powiedział Szczęsny w rozmowie z Polska The Times.

Polski bramkarz zadomowił się na stałe w bramce Arsenalu Londyn. Z jego zdaniem liczą się wszyscy koledzy z drużyny. Czy Szczęsny już czuje się liderem drużyny? - Powoli tak. Czuję, że kiedy ja coś powiem, to wszyscy słuchają. Bardziej na boisku niż w szatni, ale to chyba ważniejsze. W kadrze i klubie koledzy z zespołu darzą mnie szacunkiem. Nie twierdzę, że jestem jedynym liderem, ale czuję się jednym z nich - stwierdził.

Cały wywiad w Polska The Times.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×