Pojedynek outsiderów - zapowiedź meczu Wisła Płock - KS Polkowice

W piątkowy wieczór kibiców czeka pojedynek na dole tabeli. Na stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku przyjedzie jedenastka z Polkowic. Jeśli obie drużyny myślą o wydostaniu się ze strefy spadkowej, to muszą się postarać o zwycięstwo. Nafciarze chcą przerwać fatalną serię spotkań bez zdobycia trzech punktów. Goście wygrywając w poprzedniej kolejce z Olimpią Elbląg na Mazowsze jadą w bojowych nastrojach. Kibiców czeka emocjonujące spotkanie.

Damian Kamiński
Damian Kamiński

Płocczanie od czterech spotkań nie poczuli smaku zwycięstwa. W Płocku ostatni raz Nafciarze wygrali w meczu inaugurującym powrót na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy. Na wyjazdach sytuacja wygląda podobnie. W efekcie tego drużyna okupuje miejsce w strefie spadkowej. Fatalna postawa na boisku rodzi niezdrową atmosferę wśród kibiców i piłkarzy naftowego klubu. Jednak jak zapewnia trener Libor Pala - "zza chmur wychodzi słońce". - Nasza gra nie poprawia się tak szybko jak myślałem. Proces jest dość powolny, ale są momenty w meczach kiedy jesteśmy niebezpieczni pod bramką przeciwnika. Musimy jeszcze wiele pracować. W piątek chcielibyśmy odnieść zwycięstwo, ponieważ w głowach piłkarzy wszystko by się poprawiło.

Kiepska sytuacja Nafciarzy w spotkaniach przed własną publicznością nie napawa optymizmem ich sympatyków przed pojedynkiem z KS Polkowice. Jeśli płocczanie chcą się wydostać ze strefy spadkowej to muszą zacząć punktować. Lepszej sytuacji nie mogą sobie wyobrazić grając przed własną publicznością z zespołem skazywanym na spadek. - W drużynie jest bojowa atmosfera. Wszystkim zależy, aby odwrócić złą passę. Wiadomo każda zła passa się kiedyś kończy. Oby ta się skończyła jak najszybciej. Zależy nam na zwycięstwie i pozostawieniu trzech punktów w Płocku. Jednak na pewno nie będzie to łatwy mecz - mówi Krzysztof Kamiński.

Po fatalnych porażkach przed własną publicznością prezes płockiego klubu Krzysztof Dmoszyński wraz z Jackiem Kruszewskim robią wszystko, aby drużyna powrócił na właściwe tory. - Zespół po dobrych meczach przestał grać. Nagle się coś zacięło. Zmieniliśmy trenera i liczymy cały czas, że tchnie nowe siły w tą drużynę. Są obietnice, że od meczu z Polkowicami piłkarze będą wygrywać. Karanie jak i obiecane nagrody nie przyniosły efektu. Ciśnienie ze strony kibiców i mediów również paraliżowało piłkarzy. Ja jednak nadal twierdzę, że jest to zespół, który stać na środek tabeli - mówi wiceprezes Wisły Jacek Kruszewski.

Polkowiczanie podbudowani pierwszym zwycięstwem w 12.kolejce do Płocka przyjeżdżają walczyć o kolejne punkty. Oczekiwana przez wszystkich kibiców zmiana trenera wpłynęła pozytywnie na piłkarzy z Dolnego śląska. Dobra gra i pewne zwycięstwo poprawiło morale zespołu przed wyjazdem na Mazowsze. Dodatkowo piłkarze Janusza Kudyby pokazali ogromną determinację i charakter podnosząc się po stracie bramki. Piłkarzy czeka jeszcze wiele pracy, aby wydostać się ze strefy spadkowej. Zmiana trenera zmotywowała drużynę do lepszych występów. - Trenerowi Kudybie chcieliśmy pokazać, że mamy umiejętności, charakter oraz wolę walki. Myślę, że podczas pojedynku z Olimpią szkoleniowiec zobaczył, że wszystkie te cechy posiadamy - zaznaczył Maciej Bancewicz.

Wisłę czeka ciężkie spotkanie i walka o odbudowanie nadszarpniętego zaufania kibiców - Każde punkty są ważne nawet te po zwycięstwie wyrwanym z gardła. Musimy zrobić wszystko, aby swój cel osiągnąć - mówi Jacek Kruszewski. Szkoleniowiec Wisły po ostatnim zwycięstwie Polkowiczan nie wie czego się spodziewać po drużynie zielono-czarnych. Obraz został całkowicie zamazany. - Zespół z Polkowic widziałem dwukrotnie. Wiem, że doszło do zmiany trenera i drużyna ostatnie spotkanie wygrała. Atmosfera musiała się poprawić. Szkoda, że zmienili trenera akurat dwa tygodnie przed meczem z nami. Jednak taka jest rzeczywistość i trzeba grać - mówi Libor Pala.

Kibice będą świadkami spotkania, gdzie ciężko wskazać faworyta. Obie drużyny w ostatnim czasie nie zachwycają. Polkowiczanie po zwycięstwie przed własną publicznością, będą chcieli udowodnić, że nie było one dziełem przypadku i szczęścia. Natomiast każda kolejna porażka Nafciarzy powoduje, że zespół traci pewność siebie. Negatywna atmosfera nie sprzyja płocczanom w odnoszeniu zwycięstw. Czym piłkarze obu drużyn zaskoczą kibiców? Odpowiedź poznamy w piątkowy jesienny wieczór.

Już teraz zapraszamy wszystkich do pojawienia się na tym spotkaniu osobiście na obiekcie w Płocku. Dla tych, którzy z różnych powodów nie będą mogli obejrzeć meczu na stadionie Wisły, będzie przeprowadzana relacja live na naszym portalu.

Wisła Płock - KS Polkowice / pt. 7.10.2011, godz. 18:30

Przewidywane składy:

Wisła Płock: K. Kamiński - Zembrowski, Jakubowski, Edison, Nadolski, Kursa, Góralski, P. Kamiński, Gueye, Joao Paulo, Biliński.

KS Polkowice: Szymański - Kazimierczak, Nowak, D. Wacławczyk, K. Janus, K. Wacławczyk, Salamoński, Piotrowski, Bryła, Piątkowski, Podstawek.

Zamów relację z meczu Wisła Płock - KS Polkowice
Wyślij SMS o treści SF POLKOWICE na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Płock - KS Polkowice
Wyślij SMS o treści SF POLKOWICE na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×