Przemysław Cecherz: Warta musi wygrać, a my chcemy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cztery zwycięstwa i jeden remis - to bilans Kolejarza Stróże w spotkaniach wyjazdowych. Pod tym względem ekipa Przemysława Cecherza jest rewelacją sezonu. Czy dobrą passę podtrzyma także w Poznaniu? Do potyczki z Wartą szkoleniowiec podchodzi ostrożnie.

W obecnych rozgrywkach ekipa z Sądecczyzny wygrała już w Ząbkach, Katowicach, Płocku i Bytomiu. Do tego dorzuciła jeszcze remis w Radzionkowie. Teraz Kolejarz jedzie do stolicy Wielkopolski. - Wybieramy się tam z optymistycznym nastawieniem, ale nie tylko dlatego, że dobrze idzie nam na wyjazdach. Ogólnie po prostu prezentujemy się solidnie i nie ma powodu do strachu. Trzeba jednak pamiętać, że czeka nas pojedynek z jednym z najlepszych zespołów w I lidze. Tą opinię opieram na analizie trzech spotkań Warty. Na pewno podejdziemy do tego rywala z respektem - powiedział Przemysław Cecherz.

Obecny bilans drużyny ze Stróż jest dość dziwny. Dotąd bowiem Kolejarz lepiej radził sobie u siebie, gdzie zarówno stadion, jak i boisko są dość specyficzne, mało przyjazne dla gości. - Wiele osób pyta mnie skąd bierze się to, że lepiej gramy poza domem. Znalezienie odpowiedzi nie jest łatwe. Myślę, iż poniekąd jest to związane z faktem, że latem dokonaliśmy wzmocnień. Trafili do nas nieźle wyszkoleni piłkarze, predestynowani do gry szybkiej i krótkiej, zwłaszcza po ziemi. Nasze boisko natomiast jest ciężkie i nie sprzyja takiemu stylowi. Stąd bierze się spora ilość błędów technicznych. Jest jeszcze druga przyczyna. Otóż sporo drużyn, które do nas przyjeżdżają, boi się otwartego futbolu i stawia na defensywę. W tym sezonie nie było jeszcze u nas przeciwnika, który nie ustawiłby w tyłach ośmiu lub nawet dziewięciu zawodników - dodał 38-letni szkoleniowiec.

Czy to oznacza, że perspektywa gry na dobrej murawie Stadionu Miejskiego w Poznaniu jest dla Kolejarza optymistyczna? - Dokładnie tak, choć z drugiej strony trzeba pamiętać, że Warcie również takie warunki odpowiadają. Ta drużyna ma w składzie wielu dobrych piłkarzy. Poza tym będzie wspierana przez liczną widownię. Mimo to mam nadzieję, że otoczka zmobilizuje nie tylko gospodarzy, ale także nas - nie ukrywa Cecherz.

Jaka będzie taktyka Kolejarza w starciu z zielonymi? - Na pewno nie będziemy czekać na ruch ze strony przeciwnika. Gdybyśmy wyszli na boisko z takim nastawieniem, to moglibyśmy się obudzić przy wyniku 0:2. Ostatnie treningi poświęciliśmy na przygotowanie odpowiedniego planu. Nie zamierzamy się bronić, choć nie będziemy też skupiać się wyłącznie na ofensywie. To byłoby nierozsądne, bo Warta ma kim straszyć. W przodzie grają tam Piotr Reiss i Marcin Klatt. To dobrze wyszkoleni zawodnicy, a ten drugi jest dodatkowo bardzo przydatny przy kontrach - zaznaczył trener ekipy ze Stróż.

Przed 13. kolejką Kolejarz zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 20 punktów. To spore zaskoczenie in plus. Czy w związku z tym cele na obecny sezon uległy weryfikacji? - Zadanie jest wciąż takie samo. Chcemy po prostu ze spokojem wywalczyć utrzymanie. Dobrze by było poprawić wynik z poprzednich rozgrywek. W najbliższych dwóch kolejkach zagramy z Wartą i Piastem. To silne zespoły, ale nasza sytuacja jest niezła. Rywale bowiem muszą wygrać, a my chcemy - zakończył Cecherz.

->Więcej o Kolejarzu Stróże

Źródło artykułu:
Komentarze (0)