Małecki kilkanaście dni temu przeszedł operację stawu skokowego, który skręcił 25 września podczas meczu z Ruchem Chorzów (3:2). Optymistyczny wariant zakłada, że "Mały" wznowi treningi w listopadzie i zdąży na ostatnie spotkania rundy jesiennej.
W tym samym meczu z Niebieskimi kontuzji stopy nabawił się Melikson. Początkowo wydawało się, że niezbędna będzie operacja, ale ostatecznie interwencja chirurgiczna nie okazała się konieczna. Mimo to Izraelczyk wciąż nie trenuje, ogranicza się jedynie do ćwiczeń z fizykoterapeutą i z Jagiellonią na pewno go zabraknie. Tak samo od kilku dni pracuje Sobolewski, który w ostatnim przed przerwą reprezentacyjną meczu z Legią w Warszawie (0:2) doznał kontuzji ścięgna Achillesa.
W czwartek nie trenował Jovanović, który podczas środowych zajęć naciągnął więzadła stawu skokowego lewej nogi, ale trener Robert Maaskant liczy na to, że w sobotę jednak będzie mógł skorzystać z usług Serba: - Jest szansa na to, żeby Marko zagrał w sobotę. Nawet jeśli w czwartek nie wyszedł na boisko, to wcześniej cały czas trenował, więc nie ma tak dużej przerwy jak na przykład "Sobol".
Na czwartkowym treningu zjawił się również Chavez. 27-letni obrońca w ostatnich dniach rozegrał dwa pełne mecze w reprezentacji Hondurasu, a jego podróż samolotem do Polski trwała 10 godzin. Z racji tego, że rosły stoper w tym sezonie rozegrał najwięcej minut (1395) w oficjalnych meczach spośród wszystkich zawodników Białej Gwiazdy, trener Maaskant będzie chciał dać mu odpoczynek od gry. Jego miejsce na środku obrony obok Kew Jaliensa mogą zająć Gordan Bunoza lub w razie powrotu do pełnej sprawności Jovanović.