23-letni napastnik po przenosinach do Wisły z belgijskiego RSC Charleroi imponuje formą. W 13 oficjalnych występach zdobył 10 bramek, co nie umknęło uwadze Fernandeza, który postanowił powołać go do kadry na kończący przegrane przez Izrael eliminacje do Euro 2012 mecz z Maltą. Całe wtorkowe spotkanie snajper Białej Gwiazdy przesiedział jednak na ławce rezerwowych i nie doczekał się debiutu w pierwszej reprezentacji.
- Byłem bardzo rozczarowany, ponieważ oczekiwałem, że zagram. To było dla mnie bardzo ważne, żeby zadebiutować w pierwszej reprezentacji, zwłaszcza kiedy jestem w doskonałej formie i czuję się bardzo dobrze - przyznał rozgoryczony Biton, ale zaznaczył: - Mimo to jestem pewien, że w przyszłości będę ważnym zawodnikiem reprezentacji.