Grzegorz Wojtkowiak: To nam należało się zwycięstwo

Spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa rozkręcało się bardzo powoli, ale ostatecznie można je określić mianem dobrego. Szczególnie w końcówce dużo się działo i obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bramki jednak nie padły.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

- Na pewno mamy uczucie niedosytu. Graliśmy z dobrą drużyną, która w końcówce też miała swoją sytuację. Patrząc na przebieg całego spotkania i liczbę stworzonych sytuacji to nam należało się zwycięstwo - mówi Grzegorz Wojtkowiak.

GALERIA: Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0

Rzeczywiście to poznaniacy byli stroną dominującą. Stworzyli sobie oni zdecydowanie więcej sytuacji od Legii, która jednak miała dwie idealne okazje. Najbardziej na remisie skorzystał Śląsk Wrocław. - Z pewnością drużyny z czołówki tabeli liczyły po cichu na taki wynik. Remis na pewno bardziej satysfakcjonuje Legię niż nas - uważa kapitan Lecha.

Podopieczni Jose Marii Bakero w drugim spotkaniu z rzędu zanotowali bezbramkowy remis. Brak skuteczności może martwić. - Najważniejsze, że stwarzamy sobie sytuacje. Bramkarz gości miał dużo szczęścia, bo rzucał się w lewo, wyciągał rękę w prawo, a i tak odbijał piłkę. To on pomógł Legii wywieźć jeden punkt - chwali Dusana Kuciaka reprezentant Polski.

Na trybunach poznańskiego stadionu zjawiło się ponad 33 tysiące widzów. Kibice Kolejorza zawiesili niedawno swój protest i w znakomity sposób dopingowali Lecha. Lechitom grało się zdecydowanie lepiej przy wsparciu fanów. - Fajnie, że publiczność dopisała. Gdyby nie grało się lepiej, to gralibyśmy na polu bez kibiców. Po to są takie stadiony, żeby były wypełniane do ostatniego miejsca. Przy dopingu takich kibiców jakich my mamy, to pozostaje nam jedynie grać do przodu i do ostatniej minucie walczyć o zwycięstwo - zakończył Wojtkowiak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×